Strona główna » PlusLiga. Beniaminek walczył. Faworyt sprostał oczekiwaniom

PlusLiga. Beniaminek walczył. Faworyt sprostał oczekiwaniom

inf. własna

fot. ZUMA Press Inc

W Chełmie rozegrano mecz 8. kolejki PlusLigi, w którym beniaminek ligi InPost ChKS Chełm podjął Asseco Resovia Rzeszów. Pierwszą partię na swoim koncie zapisali goście spotkania. Wraz z rozwojem spotkania coraz lepiej na parkiecie radzili sobie chełmianie. W trzecim secie niewiele brakowało, aby podpieczni trenera Krzysztofa Andrzejewskiego przedłużyli spotkanie. Oststecznie ze zwycięstwa w trzech setach mogli cieszyć sie siatkarze Resovii.

Z bezbłędnym Szalpukiem na start

Rzeszowianie bardzo szybko przeszli do konkretów. Otworzyli rywalizację blokiem, a na 2:0 asa serwisowego posłał Karol Butryn. Ekipie gospodarzy udało się zniwelować straty, jednak błędy własne utrudniały im utrzymanie równego kroku. Na półmetku ponownie przypomniał o sobie Butryn i Resovia prowadziła już 15:11. Za przyjezdnymi przemawiała skuteczność w ofensywie. Każdą piłkę kończył Artur Szalpuk, a rywale nie radzili sobie z blokiem. Druga część seta toczyła się pod dyktando Pasów. Piłkę setową dał Szalpuk, a serwisem wykończył Poręba.

Bez wyraźnej dominacji

Inaczej wyglądał już początek drugiej odsłony. Mimo zadyszki Jędrzeja Gossa, w ogólnym rozrachunku ChKS miał więcej jakości w ataku (4:4). Na dodatek w ekipie z Rzeszowa zaczęły pojawiać się coraz częstsze pomyłki. Nie kończył Yacine Louati, a piłki z zagrywki często nie przechodziły na drugą stronę boiska. Rzeszowianie musieli się więc bardziej starać o korzystny wynik. Choć Danny Demyanenko ponownie postraszył rywali serwisem, to wciąż był remis – 10:10. Chwilę później dwoma asami odpowiedział Mariusz Marcyniak i chełmianie objęli prowadzenie. Od stanu 14:14 rozpoczęła się rywalizacja punkt za punkt, która skupiała się głównie na zagrywce. Doszło do rozstrzygnięcia na przewagi. Wówczas wyszło doświadczenie i po bloku Butryna to rzeszowianie domknęli ją na swoją korzyść.

Znów ta bolesna końcówka…

Ostatnią szansę na przełamanie gospodarze zamierzali wykorzystać. W zbudowaniu pierwszej przewagi pomogły im błędy rywali – 4:2. Chełmianie byli też spokojniejsi, wiedząc, że rytm ponownie złapał Goss. Po asie serwisowym Pawła Rusina dystans jeszcze się zwiększył, a to zaczęło frustrować rzeszowian. Dopiero na półmetku grę uspokoił trochę Demyanenko (14:12), ale cały czas nękały ich błędy serwisowe. Niemoc dotknęła też Butryna, ale na szczęście dla Pasów, w bloku działał Mateusz Poręba. Prowadzenie ChKS-u przed decydującym fragmentem było minimalne – 19:18. Trzymało się ono jednak niemal do końca. Gdy natomiast doszło do wymiany na przewagi, znów nerwy dały o sobie znać. Zerwany atak Rusina odwrócił wynik na 24:25 dla Resovii. Asem serwisowym postanowił dobić rywali Butryn.

MVP: Artur Szalpuk

InPost ChKS Chełm – Asseco Resovia Rzeszów
(17:25, 24:26, 24:26)

Składy zespołów:
ChKS: Rusin (10), Goss (9), Esfandiar (8), Marcyniak (7), Turski (7), Jacznik, Kazuma (libero) oraz Kapica (1), Blankenau (1), Piotrowski
Resovia: Butryn (13), Poręba (12), Szalpuk (12), Demyanenko (7), Cebulj (4), Janusz, Shoji (libero) oraz Louati (5), Nowak, Bucki, Zatorski

Zobacz również:
Wyniki i terminarz PlusLigi sezon 2025/2026

PlusLiga

  • PlusLiga. Beniaminek walczył. Faworyt sprostał oczekiwaniom

    PlusLiga. Beniaminek walczył. Faworyt sprostał oczekiwaniom

  • Damian Wojtaszek o swojej przyszłości. Ile jeszcze zagra?

    Damian Wojtaszek o swojej przyszłości. Ile jeszcze zagra?

  • Jastrzębski Węgiel bez liderów. Benjamin Toniutti cały czas szuka

    Jastrzębski Węgiel bez liderów. Benjamin Toniutti cały czas szuka