PlusLiga dla niektórych zespołów dobiegła już końca. Po ostatnim meczu pojawiły się informacje o zaległościach w wypłacaniu pensji siatkarzom Cuprum Stilonu Gorzów. Z sytuacji na antenie Radia Gorzów tłumaczył się prezes. – Zaległości są, ale myślę, że to w świecie sportu jest naturalna sprawa. W kontrakcie również są przewidziane takie sytuacje, że klub może się opóźniać z płatnościami. Wynika to z tego, że drobni sponsorzy mają swoje budżety, swoje harmonogramy. Te pieniądze spływają w różnych okresach, z różnym natężeniem, więc te przesunięcia są całkiem normalne – powiedział w rozmowie z Filipem Góreckim Tomasz Tycel.
Kilka dni temu zrobiło się głośno o problemach finansowych Cuprum Stilonu Gorzów. Gorzowianie mimo słabszej drugiej części fazy zasadniczej utrzymali się w PlusLidze. Zakończyli rozgrywki na 12. miejscu. Z 30 spotkań wygrali 11 i zdobyli 28 punktów. Prezes omówił sytuację finansową klubu podczas rozmowy z Filipem Góreckim. – Nadrabiamy zaległości. Zaległości są, ale myślę, że to w świecie sportu jest naturalna sprawa. W kontrakcie również są przewidziane takie sytuacje, że klub może się opóźniać z płatnościami. Wynika to z tego, że drobni sponsorzy mają swoje budżety, swoje harmonogramy. Te pieniądze spływają w różnych okresach, z różnym natężeniem, więc te przesunięcia są całkiem normalne. W tej chwili mamy do czynienia z taką sytuacją, że nadrabiamy ten czas, który powinniśmy w terminie wypłacić. Nie mam żadnych wątpliwości, że do końca kontraktów zawodnicy dostaną wszystkie wynagrodzenia. Mówimy o dwumiesięcznej zaległości – wyjaśnił Tomasz Tycel, prezes klubu na antenie Radia Gorzów.
PlusLiga niezagrożona
Po przeniesieniu klubu z Lubina do Gorzowa Wielkopolskiego przed sezonem ze sponsorowania wycofał się KGHM. Już wtedy zastanawiano się, czy nie wpłynie to znacząco na sytuację klubu i czy gorzowianie w ogóle zdołają rozegrać całe rozgrywki. – Na płynność i regularność miało to wpływ, ale nie na to, żebyśmy nie wypłacili zawodnikom kontraktów i automatycznie żebyśmy nie dostali licencji na przyszły sezon. Oczywiście nie ma takiego zagrożenia. Do momentu wystąpienia o licencję na przyszły sezon wszystkie zaległości będą uregulowane. Tutaj nie ma naprawdę żadnego problemu – zapewnił prezes.
Włodarze ekipy z Gorzowa Wielkopolskiego starają się pozyskiwać kolejnych sponsorów, by dopiąć budżet na sezon 2025/2026. – Cały czas budżet jest w fazie budowy. Oczywiście większość środków mamy zabezpieczonych. Jeszcze część brakuje, ale naszym zadaniem jest, żebyśmy do końca te środki znaleźli. Cały czas staramy się o pozyskanie nowych sponsorów. Przychodzą nowi sponsorzy, prowadzimy rozmowy. Myślę, że budżet będzie na bieżąco dopinany i oczywiście zwiększany, żeby zespół w przyszłym sezonie wyglądał jeszcze lepiej niż w obecnym – powiedział Tycel.
Kiedy skład na nowy sezon?
Klub w czasie sezonu ogłosił, że w zespole zostają Chizoba Neves oraz Kamil Kwasowski. Wiadomo już, że będzie nowy trener. Nieoficjalnie mówi się, że Andrzeja Kowala zastąpi Hubert Henno. Gorzowianie oficjalnie skład zaczną ogłaszać w wakacje. – Zespół praktycznie jest już ukończony. Jeszcze brakuje może dwóch, trzech zawodników i zespół będzie kompletny. To są zmiennicy, zawodnicy na ławkę rezerwowych – stwierdził prezes. Pod znakiem zapytania pozostaje przedłużenie współpracy z Robertem Tahtem. – Cały czas sprawa jest otwarta. Chcielibyśmy, żeby został. Robert też jest zainteresowany i chciałby grać u nas w Gorzowie. Jak zwykle wszystko rozbija się o pieniądze. Jeżeli będzie nas stać na Roberta, to jak najbardziej domkniemy ten temat – wyjaśnił Tycel.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi