Strona główna » Czyste szaleństwo, którego stawką było pierwsze zwycięstwo

Czyste szaleństwo, którego stawką było pierwsze zwycięstwo

inf. własna

fot. Aleksandra Suszek

Mecze u dołu tabeli też mogą być widowiskowe! Cuprum Stilon Gorzów w piątej serii gier PlusLigi mierzył się ze Ślepskiem Malow Suwałki. Obie drużyny walczyły o swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie. Kluczową rolę odgrywały ofiarne obrony oraz skupienie w końcowych fazach setów. Gorzowianie mogli wygrać za pełną pulę, a ostatecznie… przegrali w tie-breaku.

Cuprum Stilon Gorzów pełen sprzeczności

Nerwy wkradły się po obu stronach siatki na starcie spotkania. Gdy Asparuch Asparuchow zerwał atak, Stilon objął prowadzenie 3:1. Szybko jednak doszło do wyrównania. Nie brakowało błędów serwisowych. Chaos jednak był bardziej widoczny po stronie gospodarzy. Henrique Honorato dbał o ofensywę, dzięki niemu goście odskoczyli na 11:8. Chwilę później doszło do remisu, ale błędy własne cały czas pogrążały Stilon. Lepsze i gorsze momenty miał Chizoba Neves Atu, brakowało jego stabilności w ataku. Nic nie dała przerwa dla trenera Henno, bo w końcówce znów Ślepsk odskoczył na 20:17. Do końca seta utrzymał swój zapas dzięki konsekwencji w ataku i zapisał go na swoje konto.

Podwójna zmiana niczym as w rękawie

Początek drugiej partii też nie szedł po myśli gorzowian. Kolejny błąd dotknięcia siatki, do tego mocne ataki rywali i znów wynik wskazywał 1:3. Trochę spokoju i pewności siebie dodał zespołowi Kamil Kwasowski. Wkrótce Stilon objął pierwsze od dawna prowadzenie – 11:9. Wejście byłego kapitana było kluczowym momentem, bo od tego czasu łatwiej przychodziło gorzowianom kończenie akcji. Ślepsk potrafił się jednak wyratować z trudnych sytuacji – 17:17. Dużo dobrego wniosła podwójna zmiana u miejscowych. Ofiarne obrony dały im „oczka” na plus. Gdy w aut uderzył Honorato, było 22:19. Chociaż łatwo nie było, to ekipa z Gorzowa utrzymała prowadzenie i wyrównała bilans meczowy.

Szalony set na przewagi

Asparuchow wyróżniał się w ofensywie w kolejnej części meczu. Po stronie Gorzowa Kwasowski robił swoje, a na środku działał Marcin Kania. Goście podziałali trochę blokiem i odskoczyli na 6:3. Ponownie jednak Stilon pokazał się świetnie w obronie i z pomocą Kamila Dembca odrobił straty. Nadarzyła się walka punkt za punkt. Filipiak popisał się później w polu serwisowym i ponownie Ślepsk prowadził trzema „oczkami”. Dużo było zwrotów akcji w tym secie. Raz jedni, raz drudzy mieli coś więcej po swojej stronie. Bardzo dobre serwisy posyłał Mathis Henno doprowadziły do remisu 20:20. O wygranej zadecydowały przewagi, a w nich kluczową rolę odegrał blok.

Mogło być za pełną pulę…

Zupełnie inaczej wyglądał początek czwartej odsłony, bo choć zaczęło się od 2:2 to w problemach zaczęli tonąć suwalczanie. Honorato i Filipiak mylili się w ataku. Gorzów odskoczył wówczas na 9:5. Próbował ratować sytuacją Antoni Kwasigroch, ale na niewiele się to zdało. Stilon trzymał poziom w defensywie i szukał bloku rywali – 16:11. Chwilę później goście odrobili kilka „oczek” po błędzie Kwasowskiego i asie serwisowym Honorato. Miejscowi mieli kontrolę do momentu, ale w końcówce zaczęli popełniać błąd za błędem – 21:20. Po raz kolejny doszło do gry na przewagi. Gorzowianie sami odebrali sobie szansę na pełną pulę punktów, bo to rywale wygrali 29:27.

…a jest kolejna porażka

Podłamani gospodarze kontynuowali grę błędów – 1:4. Na to wszystko asa dołożył Filipiak. Później udało się zniwelować straty do 9:10, ale niewiele to zmieniało w końcowym rezultacie. W końcówce nic nie byli w stanie zdziałać siatkarze Stilonu. Zwycięstwo przypieczętował Filipiak, który po kolejnym asie dołożył udany atak.

Cuprum Stilon Gorzów – Ślepsk Malow Suwałki 2:3
(21:25, 25:23, 28:26, 27:29, 13:15)

MVP: Bartosz Filipiak

Składy zespołów:

Stilon: Waliński (2), Niemiec (7), Neves Atu (23), Henno (29), Kania (9), Veloso, Gregorowicz (libero) oraz Więcławski, Kwasowski (11), Gąsior, Maciejewicz, Dembiec (libero) i Rejno
Ślepsk: Honorato (18), Smith (8), Filipiak (31), Asparuchow (11), Nowakowski (6), Jankiewicz /91), Mariański (libero) oraz Wierzbicki, Kwasigroch (12) i Gallego

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 2025/2026 – faza zasadnicza

PlusLiga