Strona główna » PlusLiga. Cuprum Stilon Gorzów z dużymi problemami? Przystąpi do rozgrywek?

PlusLiga. Cuprum Stilon Gorzów z dużymi problemami? Przystąpi do rozgrywek?

fot. Aleksandra Suszek

Cuprum Stilon Gorzów zakończył już zmagania w PlusLidze. Podopieczni Andrzeja Kowala ostatecznie zajęli 12. miejsce i ze spokojem powinien przygotowywać się do kolejnego sezonu. Jednak jak informuje redakcja gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl klub mierzy się z dużymi problemami finansowymi, które pod znakiem zapytania stawiają przyszłość klubu. Ten ma czas do czerwca na uregulowanie zaległości.

Przenosiny miały dać nowy impuls

Jeszcze w zeszłym rokiem siatkarze Cuprum kończyli sezon w Hali Widowiskowo-Sportowej w Lubinie, jednak już wtedy wiadomo było, że w rozgrywkach 2024/2025 drużyna z Dolnego Śląska przeniesie się do Gorzowa Wielkopolskiego. Wtedy argumentowano to tym, że w nowym miejscu są większe możliwości jeżeli chodzi o pozyskiwanie sponsorów, wtedy też w dalszym ciągu sponsorem tytularnym pozostawał KGHM.

Ostatecznie KGHM wycofał się ze sponsorowania zespołu, a wtedy pojawiły się pierwsze pytania o sytuację finansową Cuprum Stilonu Gorzów. – Zapewniam, że funkcjonowanie klubu nie jest zagrożone. Budżet jest skonstruowany bezpiecznie, nie ma żadnych zaległości w wypłatach dziś i nie będzie w przyszłości. Utrzymujemy finansową płynność i tak pozostanie – mówił wtedy Tomasz Tycel.

Jednak jak przekazała lokalna redakcja płynności nie było, a ostatnie wynagrodzenia zostały wypłacone w grudniu. – Profesjonalny sport wymaga spełnienia kilku warunków: zapewnienia odpowiedniej bazy do pracy, terminowego regulowania wszystkich należności i osiągania dobrych wyników. To są powiązane ze sobą czynniki, za które odpowiadają wszystkie działające w klubie osoby. Gdy któryś element zawodzi, zaczynają się problemy. Dla trenera to bardzo trudna sytuacja. Powiem tylko jedno: te drużyny, które w końcowej tabeli uplasowały się za nami, nie miały takich problemów, jak my – powiedział Andrzej Kowal.

Co dalej?

Cuprum Stilon Gorzów sezon 2024/2025 zakończył na 12. miejscu w tabeli. Podopieczni Andrzeja Kowala wygrali jedenaście z trzydziestu meczów. – Podejmując pracę w Gorzowie miałem świadomość, że piszę się na duże ryzyko. Przede wszystkim dlatego, że z PlusLigi miały spaść aż trzy drużyny. Liczyłem się z tym, że będziemy walczyli o utrzymanie do ostatniej kolejki. Ten cel osiągnęliśmy jednak znacznie wcześniej, bo już po 27. kolejce. Przy równej grze mogliśmy się uplasować jedno, dwa oczka wyżej. Maksymalnie na dziesiątym miejscu. Na play-off nie było szans. By się do nich dostać, trzeba mieć bardzo mocny zespół we wszystkich formacjach, ustabilizowane skład i budżet. Nie dorównywaliśmy pod tym względem ekipom z czołówki – podsumował szkoleniowiec.

Po zakończeniu rozgrywek zespół czeka wiele zmian. Z zespołem pożegnają się między innymi trener Andrzej Kowal, Maksymilian Granieczny czy Vuk Todorowić. Klubowe barwy zmienić mają również Adam Lorenc i Przemysław Stępień. W Gorzowie Wielkopolskim mają pozostać za to między innymi Marcin Kania, Kamil Kwasowski, Chizoba Neves i Robert Taht.

Zobacz również:
PlusLiga – Karuzela transferowa 2025/2026

PlusLiga