PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn
Poniedziałek, 19.10.2020, godz. 20:30
Transmisja: Polsat Sport
W Bełchatowie dojdzie do starcia PGE Skry z Indykpolem AZS Olsztyn. Zdecydowanym faworytem będą gospodarze, chociaż nie prezentują oni najwyższego poziomu w początkowej fazie sezonu. W minionej kolejce pokonali Trefl Gdańsk 3:1, jednak mają na swoim koncie już dwie porażki 1:3, a nieregularność w rozgrywaniu meczów nie wpływa dobrze na ich formę. – Gramy co osiem, dziewięć dni, bo wypadają z gry nasi przeciwnicy. Z jednej strony jest to komfort, bo mamy dużo czasu, ale z drugiej – cały czas brakuje nam grania. Myślę, że im dalej w sezon, rytm będzie lepszy i szybciej będziemy wchodzili w mecz, a nie tak późno jak w spotkaniu z Treflem – podsumował sytuację szkoleniowiec Skry Michał Mieszko Gogol.
Zespół z Olsztyna jest jednym z dwóch, które mają na swoim koncie najwięcej rozegranych do tej pory spotkań, czyli sześć. Nie prezentowali się jednak w nich najlepiej i odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa, w tym w miniony czwartek z Vervą Warszawa Orlen Paliwa 3:2. Wygrana z warszawianami może podziałać na podopiecznych trenera Daniela Castellaniego mobilizująco przed starciem z bełchatowianami, sami siatkarze widzą światełko w tunelu i uważają, że ich forma jest coraz lepsza. – Musieliśmy się sporo napracować, aby wyrwać dwa punkty. Ten mecz pokazał, że zawsze walczymy. Spotkanie z Vervą na pewno było dużo lepsze niż z Cuprum. Czułem się bardzo dobrze, a wszyscy pokazaliśmy się jako drużyna. Zawsze nam czegoś brakowało, a w tym meczu zagraliśmy naprawdę dobrze – powiedział po starciu z zespołem ze stolicy libero Indykpolu AZS Jędrzej Gruszczyński.
Typ redakcji:
PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 3:1
Zobacz również:
Kursy STS na mecze PlusLigi
źródło: inf. własna
