Nikola Grbić na ten sezon reprezentacyjny powołał wielu młodych graczy, którzy zadebiutują w reprezentacji Polski. Wśród nich zabraknie jednak doświadczonych i utytułowanych siatkarzy. Jednym z nich jest Mateusz Bieniek. Jak ujawnił jego kolega z drużyny, Bartosz Kwolek – środkowy zmaga się z dużymi problemami zdrowotnymi.
Bartosz Kwolek o braku powołania
Jak co roku, powołania budzą wiele kontrowersji i domysłów, dlaczego niektórych graczy zabrakło na liście selekcjonera. Niewątpliwie wśród „wielkich nieobecnych” znalazł się m.in. Bartosz Kwolek. Nie jest tajemnicą, że siatkarzowi nie jest po drodze z Serbem, bo odkąd raz odmówił mu współpracy, teraz Grbić nawet nie podejmuje żadnych kroków by ponownie zaangażować go do reprezentacji.
– Nie rozmawialiśmy w trakcie sezonu. (…) Życzę chłopakom jak najlepiej i mam nadzieję, że pokażą się jak najlepiej w Lidze Narodów i na mistrzostwach świata. Mam nadzieję, że znowu popchną do przodu nasz wózek zwany siatkówką – przyznał sam zawodnik w rozmowie dla Sport.pl.
„Nigdy nie mów nigdy”, ale…
Nikola Grbić nie wyklucza jednak ewentualnych zmian w szerokim składzie, bowiem nie jest w stanie przewidzieć, jak zdrowotnie poradzą sobie wszyscy zawodnicy. Faktem jest, że sezon ligowy był wymagający dla wszystkich, a niektórzy skończą go bardzo późno.
Bartosz Kwolek jednak nie wiąże nadziei z tymi słowami. – Nauczyłem się, żeby „nigdy nie mówić nigdy”, ale co się zdarzy, to nie jest moja decyzja. Poza tym wydaje mi się, że trener ma takich zawodników na pozycji przyjmującego, że nie musi się martwić o mnie – jasno zadeklarował.
Mateusz Bieniek potrzebuje przerwy
Mistrz świata z 2018 roku na co dzień gra w Aluron CMC Warcie Zawiercie, gdzie barw broni także Mateusz Bieniek. On również nie znalazł się na liście powołanych graczy, choć jest wicemistrzem olimpijskim z Paryża. W jego przypadku sytuacja jest zupełnie inna bo zawodnik sam poprosił o przerwę na rekonwalescencję. Przypomnijmy, że środkowy już w trakcie imprezy czterolecia, a dokładniej w ćwierćfinale, musiał zostać zastąpiony przez „medycznego jokera”, jakim był Bartłomiej Bołądź.
U Bieńka problemy zdrowotne trwają już bardzo długo. I choć wracał w tym czasie do gry to zawsze te kłopoty dawały o sobie znać ponownie. Przyszedł więc czas, by doświadczony as Grbicia od początku do końca wyleczył swój uraz.
O tym, jak źle jest ze zdrowiem Bieńka opowiedział Kwolek. Lider ekipy z Zawiercia jest jego klubowym współlokatorem. – Wiem, bo mieszkam w jednym pokoju z Mateuszem Bieńkiem, że jego stan zdrowia jest na dramatycznym poziomie i ta przerwa od reprezentacji jak najbardziej mu się należała. To jest dobra decyzja, żeby dać mu odpocząć, bo nie ma sensu ciągnąć zawodnika kolejny raz na kadrę, żeby wracał do klubu z kontuzją i tracił kolejne pół sezonu, żeby się „zaleczyć” i dograć sezon, bo inaczej tego nie można nazwać – wyjaśnił przyjmujący.
Zobacz również:
PlusLiga. Gra najlepszy sezon w karierze. Nie znalazł uznania Nikoli Grbicia