Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów nadspodziewanie łatwo poradzili sobie z warszawskim Projektem. Po nagrodę MVP po starciu sięgnął Artur Szalpuk, do niedawna przyjmujący stołecznej ekipy. – Nie ma co się oszukiwać. Ten mecz nie był dla mnie taki, jak każdy inny – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
Przybyłem, zagrałem, zdobyłem
Artur Szalpuk przez wiele lat związany był z warszawskim plusligowcem, z krótkim epizodem w lidze ukraińskiej. Do ówczesnego klubu Verwa Warszawa przyjmujący trafił z PGE GiEK Skry Bełchatów w 2020 roku. Teraz jest częścią nowej drużyny z Rzeszowa i szybko z nią wrócił do stolicy. W dodatku prezentując się rewelacyjnie i prowadząc swój nowy zespół do wygranej.
– Nie ma co się oszukiwać. Ten mecz nie był dla mnie taki, jak każdy inny. Bardzo cieszę się z naszej wygranej z Projektem. Mówię spokojnie, bo chyba wszystkie emocje oddałem na boisku i we mnie już nic nie zostało – powiedział w rozmowie z Martą Ćwiertniewicz. – Sześć lat spędziłem w Warszawie, fajnie było wrócić – dodał.
Niezły start
Asseco Resovia Rzeszów otworzyła mocno sezon, wygrywając swoje cztery pierwsze mecze. Starcie z ekipą z Warszawy miało być pierwszym poważnym sprawdzianem nowej ekipy, którą Artur Szalpuk bardzo chwali.
– Na pewno czas będzie działał na naszą korzyść, choć wygląda to dobrze. Mamy głęboką ławkę, używamy bardzo dużo zmian. Tymi zmianami ukrywamy swoje słabości. To szeroka drużyna i korzystamy z każdego zawodnika – zapewnił w Polsacie Sport.
Trener na plus
Rzeszowską drużynę prowadzi Massimo Botti, który w ubiegłym sezonie z LUK-iem sięgnął po mistrzostwo Polski. Przyjmujący również o trenerze wypowiada się w samych superlatywach.
– Dobrze nam się współpracuje. Mam nadzieję, że pomoże nam w tym sezonie poukładać tę drużynę. Taka jest rola trenera. Na razie wszystko jest dobrze – stwierdził. Co wyróżnia Włocha? – Pozytywne podejście, docenianie małych wygranych, większych wygranych, w gorszym stylu wygranych. To, że w nas bardzo wierzy. Powtarza nam, że to jest proces i wszystko będzie dobrze – zdradził Szalpuk.
Trudna seria
Rzeszowian obecnie czeka seria trudnych spotkań z silnymi rywalami. Rozpoczęli ją meczem z Projektem. Przed nimi także LUK, ZAKSA i Warta. – Trzeba wychodzić i walczyć. Na pewno, gdybyśmy to teraz przegrali, byłoby trudniej podchodzić do tych kolejnych meczów – podsumował przyjmujący.









