Wciąż od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni Nikoli Grbica nadal zachowują miano niepokonanych. W sobotę o sile kędzierzynian przekonał się Indykpol AZS Olsztyn. ZAKSA zagrała co prawda słabo w trzecim secie, ale w pozostałych już kontrolowała boiskowe wydarzenia. MVP został Aleksander Śliwka.
Początek spotkania był wyrównany, jednak kędzierzynianie wysunęli się na prowadzenie po ataku ze środka Krzysztofa Rejno i błędzie Javiera Concepciona (6:4). Gospodarze szybko powiększyli przewagę przy trudnej zagrywce Benjamina Toniuttiego, który zanotował bezpośredni punkt tym elementem (10:6). Po stronie olsztynian dobrze na skrzydłach spisywali się Ruben Schott oraz Damian Schulz, mocno atakował również Wojciech Żaliński i goście utrzymywali kontakt punktowy z przeciwnikiem (14:15). Między zespołami wywiązała się zacięta walka punkt za punkt, chociaż wciąż na prowadzeniu byli siatkarze ZAKSY (20:18). W końcówce gospodarze powiększyli przewagę do 3 “oczek” po skutecznym bloku Davida Smitha (22:19). Nie pozwolili już rywalom odrobić strat, a seta kiwką z przechodzącej piłki zakończył Aleksander Śliwka (25:21).
Kędzierzynianie szybko wypracowali przewagę w drugiej partii po prostych pomyłkach przeciwników i skutecznym ataku Kamila Semeniuka (7:3). As serwisowy przyjmującego ZAKSY, a następnie błąd techniczny Przemysława Stępnia pozwoliły gospodarzom powiększyć prowadzenie (11:5). Utrzymywali oni dystans, olsztynianie natomiast próbowali odrobić straty, jednak pojedyncze efektowne ataki Schotta i Schulza nie wystarczyły, by zdołali zbliżyć się do rywali (11:16). W końcówce asa serwisowego zanotował Łukasz Kaczmarek, zablokowany został Damian Schulz i podopieczni trenera Nikoli Grbića pewnie zmierzali po zwycięstwo (23:15). Autowy atak Aleksandra Śliwki i punkt bezpośrednio z zagrywki Robberta Andringi pozwoliły co prawda AZS-owi odrobić część strat, jednak było za późno, by mogli odwrócić losy seta – ostatni punkt zdobył Kamil Semeniuk atakiem z lewego skrzydła (25:18).
Początek trzeciej partii ponownie był wyrównany (4:4). Po bloku na Semeniuku i asie serwisowym Andringi to olsztynianie jako pierwsi objęli prowadzenie (7:4). Kędzierzynianie popełniali coraz więcej błędów, natomiast po stronie AZS-u na środku bardzo dobrze spisywał się Mateusz Poręba, a na skrzydłach Damian Schulz (12:9). Przyjezdni dodatkowo powiększyli dystans po mocnej zagrywce Dmytro Teryomenki i autowym ataku Śliwki (17:12). Podopieczni trenera Daniela Castellaniego grali coraz odważniej i pewniej, na środku nie mylił się Poręba, a na lewym skrzydle Andringa (21:14). W końcówce w aut zaatakował Kamil Semeniuk, Robbert Andringa dwukrotnie wykorzystał kontrę i to olsztynianie triumfowali po ataku Rubena Schotta (25:17).
W czwartej partii siatkarze z Olsztyna powrócili do popełniania błędów i po dwóch asach serwisowych Kamila Semeniuka kędzierzynianie objęli prowadzenie (7:4). Po skutecznych atakach Schotta i Andringi przyjezdni zdołali zniwelować straty, jednak już chwilę później ZAKSA ponownie powiększyła przewagę dzięki uderzeniom Semeniuka i Śliwki (13:8). Gospodarze spokojnie utrzymywali prowadzenie, do gry w ataku włączył się Łukasz Kaczmarek, niezmiennie skuteczny był Kamil Semeniuk (19:12). Akademicy nie byli w stanie zagrozić kędzierzynianom – mecz zakończył się po mocnym uderzeniu Aleksandra Śliwki, którego nie obronił Ruben Schott (25:16).
MVP: Aleksander Śliwka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 3:1
(25:21, 25:18, 17:25, 25:16)
Składy zespołów:
ZAKSA: Rejno (9), Toniutti (2), Kluth (9), Śliwka (14), Semeniuk (13), Smith (7), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek (4), Staszewski (1),Prokopczuk i Banach (libero)
AZS: Stępień (2), Concepcion (1), Schulz (16), Teriomenko (3), Schott (13), Żaliński (5), Gruszczyński (libero) oraz Woch (2), Andringa (10), Kapica, Droszyński, Poręba (4) i Ciunajtis (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Plusligi
źródło: inf. własna
