PGE Skra Bełchatów w wyjazdowym meczu 1. kolejki PlusLigi sięgnęła po komplet punktów. Zwycięstwo nad Cuprum Lubin nie przyszło im jednak łatwo. Gospodarze postawili się faworytom, ale mimo walki nie zdołali doprowadzić do tie-breaka. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano bełchatowskiego środkowego – Norberta Hubera.
Już od początku kibice byli świadkami długiej wymiany, którą atakiem zakończył Ronald Jimenez (1:0). Lubinianie lepiej otworzyli mecz, szybko wypracowali czteropunktowe prowadzenie, które powiększyli po asie serwisowym Miguela Tavaresa (5:0). Gospodarze dobrze radzili sobie na skrzydłach i popełniali mniej błędów, a po zablokowaniu Milada Ebadipoura ich przewaga wzrosła do siedmiu punktów (12:5). Bełchatowianie nie potrafili skutecznie przeciwstawić się rywalom, musieli sporo się namęczyć, aby zdobyć punkt, natomiast ich strata do Cuprum rosła (9:18). As serwisowy Mikołaja Sawickiego w końcówce nie zagroził lubinianom, którzy spokojnie doprowadzili przewagę do końca. Seta plasem zakończył Kamil Maruszczyk (25:20).
W drugiej partii między zespołami wywiązała się wyrównana walka punkt za punkt (6:6). Siatkarze Cuprum jako pierwsi w tym secie objęli prowadzenie po mocnym ataku Ronalda Jimeneza i autowym uderzeniu Dusana Petkovicia (11:8). Bełchatowianie stopniowo odrabiali straty i w końcu doprowadzili do wyrównania po punktowym bloku Milana Katicia (16:16). Chwilę później przewaga była już po stronie podopiecznych trenera Michała M. Gogola dzięki mocnej zagrywce Dusana Petkovicia i dobrej grze w obronie jego kolegów (19:17). Przyjezdni nie pozwolili lubinianom na odrobienie strat w końcówce i pewnie zwyciężyli 25:22.
Początek trzeciego seta miał podobny przebieg do poprzedniego – zespołu prowadziły wyrównaną walkę (6:6). Tym razem jednak to bełchatowianie jako pierwsi wypracowali przewagę po zablokowaniu Wojciecha Ferensa (8:6). Gospodarze nie poddawali się, wytrwale grali w obronie i chwilę później na tablicy wyników widniał już remis (9:9). Po stronie lubinian Ronald Jimenez nie wstrzymywał ręki w ataku, dzięki czemu jego zespół objął prowadzenie (13:10). Podopieczni trenera Marcelo Fronckowiaka utrzymywali przewagę w drugiej części seta, jednak po asie serwisowym Milada Ebadipoura goście zdołali zniwelować straty (17:17). Po zaciętej i wyrównanej grze na przewagi w końcówce ostatecznie górą byli bełchatowianie dzięki efektownej grze blokiem Norberta Hubera (30:28).
Zwycięstwo w trzeciej odsłonie meczu natchnęło siatkarzy Skry dodatkową energią – już na początku czwartego seta zbudowali trzypunktową przewagę (5:2). Gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania dopiero w połowie partii po asie serwisowym Wojciecha Ferensa (11:11). Bełchatowianie konsekwentnie grali w ataku, na środku bardzo dobrze spisywał się Karol Kłos, natomiast lubinianie popełniali coraz więcej błędów (14:17). Siatkarze Cuprum zdołali jednak w końcówce zniwelować straty dzięki skutecznej grze w bloku (20:20). W zaciętej walce na przewagi ponownie lepsi okazali się bełchatowianie dzięki asowi serwisowemu Milada Ebadipoura (26:24).
MVP: Norbert Huber
Cuprum Lubin – PGE Skra Bełchatów 1:3
(25:20, 22:25, 28:30, 24:26)
Składy zespołów:
Cuprum: Maruszczyk (17), Gunia (5), Ferens (17), Smoliński (4), Jimenez (19), Tavares, Makoś (libero) oraz Lorenc (1), Oliveira (3), Jakubiszak i Magnuszewski
Skra: Kłos (11), Katić (9), Ebadipour (16), Petković (15), Łomacz (3), Huber (14), Piechocki (libero) oraz Filipiak, Mitić i Sawicki (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
