Podziałem punktów zakończyło się wieczorne starcie pierwszej kolejki rundy rewanżowej pomiędzy Cerradem Enea Czarnymi Radom a LUK Lublin. Gospodarze znakomicie wystartowali, ale dwie kolejne partie wygrali już podopieczni Dariusza Daszkiewicza. Ekipa trenera Woickiego jednak nie miała zamiaru pasować i doprowadziła do stanu 2:2. Tie-break padł łupem lublinian, a MVP został Szymon Romać. Radomianie tym samym dalej nie mogą wygrać we własnej hali.
Drużyna Cerrad Enea Czarni Radom rozpoczęła mecz w osłabionym składzie, w składzie zabrakło Piotra Łukasika. Nie przeszkodziło to im to jednak rozpocząć spotkania od dwupunktowego prowadzenia po ataku ze środka Lemańskiego (3:1). Siatkarze LUK-u nie pozwolili gospodarzom zwiększyć przewagi i po akcji Szerszenia doprowadzili do wyrównania (8:8). Czarni zaczęli grać coraz pewniej, punktowali Mauricio i Warda, a po punktowym ataku Schulza wysunęli się na cztery „oczka” do przodu (17:13). Mimo skutecznej gry Szerszenia, Romacia i Nowakowskiego lublinianom nie udało się przez dłuższą chwilę doprowadzić do remisu. Dopiero w końcówce seta podopieczni trenera Daszkiewicza odrobili różnicę punktową i doprowadzili do remisu po ataku Wojciecha Włodarczyka (22:22). Zawodnicy trenera Woickiego nie dali sobie jednak odebrać zwycięstwa w inauguracyjnym secie. Zakończył ją Schulz skutecznym atakiem.
Siatkarze LUK-u Lublin w drugą partię weszli z wysokiego „c”, gorzej to wyglądało po stronie gospodarzy. Lublinianie po kilku skutecznych atakach po swojej stornie i kilku błędach po stornie Czarnych, prowadzili już 7:0. Gospodarze starali się jak odrobić stracone punkty, jednak dobre akcje przeplatane były tymi złymi, w efekcie czego to goście cały czas znajdowali się na prowadzeniu, które co jakiś czas powiększali. W LUK-u świetnie radzili sobie Włodarczyk oraz Szymon Romać i to właśnie po dwóch skutecznych akcjach atakującego lublinianie prowadzili już 15:6. W drużynie Czarnych różnicę punktową starali się odrabiać Schulz, Rusin i Mauricio, jednak cały czas była ona bardzo duża. Rozpędzeni siatkarze trenera Daszkiewicza pewnie zmierzali do zakończenia seta na swoją korzyść. W końcówce radomianom udało się odrobić kilka punktów, przyczynili się do tego Rusin i Schulz, jednak w dalszym ciągu było to za mało, by zagrozić przyjezdnym. Odsłonę zakończył Romać skutecznym atakiem (25:21).
W trzecim secie od przewagi rozpoczęli gospodarze, którzy po ataku Bartłomieja Lemańskiego prowadzili 3:1. Zawodnicy z Lublina nie zamierzali się jednak poddać i szybko doprowadzili do wyrównania (4:4). Przez następnych kilka akcji obie drużyny grały punkt za punkt. Dopiero po zepsutej zagrywce Lemańskiego lublinianom udało się odskoczyć na trzy „oczka”. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, ponieważ gospodarze szybko doprowadzili do remisu (9:9). Ponownie rozpoczęła się równa gra, której wynik oscylował wokół remisu. Po stornie Czarnych dobrze spisywali się Schulz, Lemański i Rusin, natomiast w LUK-u odpowiadali Włodarczyk, Szerszeń i Jendryk. Po skutecznym ataku Romacia podopieczni trenera Daszkiewicza ponownie wysunęli się na prowadzenie, z którego nie spadli do końca seta. Partię zakończył atak Jendryka ze środka (25:18).
Czwarta odsłona ponownie rozpoczęła się od prowadzenia Czarnych. Po kilku akcjach Schulza i Mauricio gospodarze prowadzili trzema punktami (7:4). Lublińscy zawodnicy nie zamierzali się poddać i sumiennie odrabiali straty punktowe, akcje kończył Włodarczyk i Romać, jednak to radomianie znajdowali się cały czas na prowadzeniu. W drużynie trenera Woickiego świetnie radził sobie Mauricio i to po jego ataku Czarni zanotowali sześciopunktową przewagę (15:9). Mimo starań gościom przez większość seta nie udało się dogonić wynikiem gospodarzy, którzy pewnie zmierzali po wygraną w tej partii. Dopiero dwa błędy zespołu z Radomia w końcówce pozwoliły lublinianom zbliżyć się na dwa „oczka”. Nie przeszkodziło to radomianom wygrać seta po ataku Rusina (25:22) i doprowadzić do tie-breaka.
Dogrywka od samego początku była bardzo wyrównana, obie drużyny grały punkt za punkt, nie chcąc pozwolić, by przeciwnik uzyskał prowadzenie. Dopiero po dwóch skutecznych akcjach Szerszenia lublińskiej drużynie udało się wyjść na niewielkie prowadzenie (6:4). Radomianie starali się jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Siatkarze LUK-u nie zamierzali na to pozwolić, w ataku punktował Szerszeń i Jeffrey Jendryk, natomiast Romać dołożył swoje punktową zagrywką (10:5). Podopiecznym trenera Woickiego mimo starań nie udało się odrobić różnicy punktowej, natomiast zawodnicy trenera Daszkiewicza pewnie zmierzali do zakończenia spotkania. Mecz zakończył Szerszeń skutecznym atakiem.
MVP: Szymon Romać
Cerrad Enea Czarni Radom – LUK Lublin 2:3
(25:23, 21:25, 18:25, 25:22, 8:15)
Składy zespołów:
Czarni: Schulz (29), Ostrowski, Nowak (1), Borges (13), Lemański (8). Rusin (16), Masłowski (libero) oraz Nowosiak (libero), Warda (9), West, Gąsior
LUK: Nowakowski (5), Komenda (2), Szerszeń (17), Romać (22), Jendryk (9), Włodarczyk (17), Watten (libero) oraz Gregorowicz (libero), Wachnik (5), Malinowski
Zobacz również:
Wyniki i tabela Plusligi w sezonie 2022/2023
źródło: inf. własna