Znamy już pierwszą drużynę, która przybliżyła się do strefy medalowej PlusLigi. Trefl Gdańsk pokonał u siebie VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwa w czterech setach i prowadzi 1:0 w ćwierćfinale. Gdańszczanie jedynie w trzecim secie pozwolili stołecznej drużynie na pełne rozwinięcie skrzydeł. Pozostałe dość pewnie padły ich łupem.
Spotkanie rozpoczęło się od serii zepsutych zagrywek, jednak jako pierwsi nerwy opanowali gdańszczanie, którzy objęli prowadzenie po dwóch asach serwisowych Mariusza Wlazłego z rzędu (4:1). Powiększyli oni przewagę chwilę później dzięki zablokowaniu Igora Grobelnego i sprytnej kiwce Wlazłego (10:5).
Warszawianie popełniali zbyt wiele błędów, Grobelny miał problem ze skończeniem ataku, natomiast gospodarze bezlitośnie wykorzystywali kontry i po kolejnej w wykonaniu Pablo Crera prowadzili już 17:10. Sytuacja nie zmieniła się już do końca seta, chociaż Verva zdołała odrobić część strat za sprawą skutecznych bloków na Wlazłym i Bartłomieju Lipińskim (16:20). W końcówce jednak gdańszczanie ponownie odskoczyli, a ich zwycięstwo przypieczętował autowy atak Artura Szalpuka (25:18).
W drugiej partii ponownie gospodarze szybko odskoczyli po kontrze wykorzystanej przez Wlazłego i asie serwisowym Lipińskiego (6:3). Warszawianie chwilę później doprowadzili jednak do wyrównania przy trudnej zagrywce Piotra Nowakowskiego (6:6). Przez moment na boisku toczyła się walka punkt za punkt, ale autowy atak Szalpuka dał gdańszczanom impuls do budowania przewagi, która po uderzeniu Karola Urbanowicza wynosiła już cztery punkty (14:10). Podopieczni trenera Michała Winiarskiego powiększyli dystans, gdy Urbanowicz posłał asa serwisowego (18:13). Przyjezdni nie poddawali się, zdołali odrobić część strat przy zagrywce Jana Króla (16:18), jednak nie byli w stanie doprowadzić do wyrównania przez błędy własne (19:24). Seta zakończyła zepsuta zagrywka Bartosza Kwolka (25:20).
Trzecią partię ponownie lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy objęli prowadzenie za sprawą asa serwisowego Wlazłego (4:1). Verva szybko doprowadziła do wyrównania dzięki trudnej zagrywce Króla i serii skutecznych akcji Szalpuka (5:5). Między zespołami wywiązała się zacięta walka, co prawda gdańszczanie jeszcze raz odskoczyli na dwa punkty po kontrze Wlazłego i autowym uderzeniu Andrzeja Wrony (10:8), ale po akcji Kwolka i bloku na Wlazłym na tablicy wyników widniał remis (10:10). W drugiej części seta, po błędach Urbanowicza i asie serwisowym Kwolka, po raz pierwszy w tym meczu prowadzenie objęli warszawianie (16:13). Gospodarze nie poddawali się, odrobili część strat dzięki duetowi Lipiński – Moritz Reichert (18:19), jednak gdy Nowakowski efektownie zatrzymał na środku Pablo Crera Verva odbudowała przewagę (22:19). Trefl jeszcze zdołał zbliżyć się do rywali po kontrze Wlazłego (21:22), nie wyrwał im jednak zwycięstwa, które ci przypieczętowali mocnym atakiem Króla i blokiem na Wlazłym (25:21).
Po akcjach duetu Król-Szalpuk warszawianie szybko objęli prowadzenie w czwartej partii (5:3). Uderzenie Reicherta dało gospodarzom chwilowy remis (5:5), ale kontra w wykonaniu Wrony ponownie pozwoliła Vervie odskoczyć (7:5). Gdańszczanie nie poddali się, dzięki serii zagrań Reicherta doprowadzili do wyrównania, a następnie objęli prowadzenie (11:8). Sytuacja zmieniała się dynamicznie, gdy zapunktował Król, a Nowakowski zatrzymał uderzenie Reicherta z szóstej strefy było po 12. Między zespołami wywiązała się zacięta walka punkt za punkt, która toczyła się do samej końcówki, kiedy to dwa asy serwisowe Reicherta dały przewagę gospodarzom (20:17). Nie pozwolili już wyrwać sobie zwycięstwa z rąk – mecz zakończył efektowny atak Crera ze środka (25:22).
MVP: Moritz Reichert
Ttrefl Gdańsk – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:1
(25:18, 25:20, 21:25, 25:22)
Składy zespołów:
Trefl: Lipiński (14), Wlazły (18), Janusz, Reichert (19), Urbanowicz (7), Crer (11), Olenderek (libero) oraz Pietruczuk, Mordyl (2) i Sasak
VERVA: Kwolek (14), Król (18), Trinidad, Wrona (7), Nowakowski (11), Grobelny, Wojtaszek (libero) oraz Superlak, Szalpuk (16), Kozłowski (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna