PGE Skra Bełchatów – Stal Nysa
sobota, 16.10, godz. 20:30
Bełchatowianie zagrają drugi mecz z rzędu we własnej hali. Podopieczni Slobodana Kovaca podejmą Stal Nysa. PGE Skra ma na swoim koncie dwa zwycięstwa, ale w 2. rundzie dopiero w tie-breaku pokonała Indykpol AZS Olsztyn, choć wygrywała już 2:0. Liderem bełchatowian był Aleksandar Atanasijević, który zdobył 22 oczka. Teoretycznie to jego zespół powinien pewnie pokonać ekipę z Nysy.
Ta jak na razie nie wygrała ani jednego seta, ale trzeba przyznać, że rywali miała z najwyższej półki. Ekipa Krzysztofa Stelmacha cały czas może mieć do siebie pretensje, bowiem zarówno w meczu z ZAKSĄ jak i z Jastrzębskim Węglem nie wykorzystywała swoich szans. – Terminarz nie jest dla nas sprzyjający, pierwsze spotkania mamy z zespołami, które aspirują i walczą o inne cele niż my. To nas jednak nie usprawiedliwia. Na pewno liczmy na to, że z tymi drużynami uda nam się ugrać jakieś sety, może nawet punkty. Na ten moment w dwóch pierwszych spotkaniach nie wygraliśmy ani jednej partii i to na pewno nie jest nic przyjemnego. Musimy z tego wyciągnąć pozytywne wnioski – zapowiedział rozgrywający Stali Marcin Komenda.
Typ redakcji:
PGE Skra Bełchatów – Stal Nysa 3:1
źródło: inf. własna