Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice
niedziela, 10.01, godz: 14:45
transmisja: Polsat Sport
(kolejka: 7)
Zespoły z Kędzierzyna-Koźla i Katowic w ten weekend według terminarza powinny zmierzyć się w Katowicach, ale nastąpiła zmiana gospodarza i tym samym mecz ten zostanie rozegrany w ramach zaległej 7. kolejki. Nie będzie jednak nic dziwnego w tym, że niekwestionowanym faworytem tego spotkania będą kędzierzynianie. Nie przegrali oni do tej pory żadnego meczu w tym sezonie i z pewnością liczą na utrzymanie tego stanu. Ostatnie spotkanie podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 3:1 pokonując w stolicy Vervę Warszawa, a do zwycięstwa poprowadził ich Kamil Semeniuk, który od początku sezonu prezentuje równą, wysoką formę.
Tego nie można ostatnio powiedzieć o GKS-ie Katowice. Ekipa prowadzona przez Grzegorza Słabego dwukrotnie w tym roku przegrała 0:3 – najpierw z PGE Skrą Bełchatów, a następnie z Jastrzębskim Węglem. – Myślę, że nie ma co zwieszać głów, bo takie mecze się zdarzają. Nasze poprzednie spotkanie z PGE Skrą również było bardzo ciężkie. Skra i Jastrzębski Węgiel to są zespoły, które na pewno będą pretendować do tego, żeby tę ligę wygrać. My mamy trochę inne cele, chociaż oczywiście – chcemy zdobyć jak najwięcej punktów – zapewnił środkowy GKS-u Jan Nowakowski. Katowiczanom trudno będzie o sprawienie niespodzianki, jeśli o tym myślą, to w ich szeregach o wiele lepiej niż ostatnio musi zacząć działać lewe skrzydło ofensywy.
Typ redakcji: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:0
źródło: inf. własna