Emocji nie powinno zabraknąć w 8. kolejce PlusLigi. Już w sobotę kibiców czeka jedno z ciekawiej zapowiadających się spotkań, bowiem Jastrzębski Węgiel podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie. Wszystkiego można się również spodziewać w starciu Projektu Warszawa z Treflem Gdańsk, a także w pojedynku LUK Lublin z Cuprum Lubin. Tę rundę zmagań zamknie natomiast ligowy klasyk. W nim PGE Skra zagra z Asseco Resovią Rzeszów.
Stal Nysa – GKS Katowice
piątek, 19.11, godz. 20:30
Bardzo ważny mecz rozpocznie 8. kolejkę PlusLigi. Stal Nysa, która do tej pory wygrała jeszcze ani jednego spotkania, podejmie GKS Katowice. To goście stawiania są w roli faworytów tego pojedynku, zwłaszcza, że w poprzedniej rundzie zgarnęli komplet punktów, wygrywając z Czarnymi Radom. Katowiczanie byli już w trudnej sytuacji w trzecim secie, ale w jego końcówce świetnie zaprezentował się Jakub Szymański i to między innymi na niego w starciu ze Stalą powinien liczyć Grzegorz Słaby. – Jedziemy po arcyważne punkty do Nysy i oby udało nam się je tam zdobyć – zapowiedział Bartosz Mariański, libero GKS-u.
W zespole z Nysy po zmianie trenera widać poprawę jakości gry. Podopieczni Daniela Plińskiego rywalizowali jednak z czołówką PlusLigi, najpierw przegrali z Projektem Warszawa, a następnie musieli uznać wyższość ekipy z Zawiercia. Dla tej drużyny pojedynek z GKS-em Katowice to ten z gatunku „być, albo nie być”. Rywale teoretycznie znajdują się bowiem w zasięgu Stali. W poprzednim sezonie oba spotkania tych zespołów kończyły się tie-breakami na korzyść graczy z Katowic. Czy tak będzie i tym razem?
Typ redakcji:
Stal Nysa – GKS Katowice 2:3
źródło: inf. własna