Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn
sobota, 10.12, godz. 20:30
transmisja: Polsat Sport
Szansę na awans do Pucharu Polski nadal mają gracze z Olsztyna, ale oprócz tego, że muszą wygrać spotkanie w Radomiu, to będą liczyć na potknięcia kilku innych ekip. Podopieczni Javiera Webera wygrali ważny pojedynek z PGE Skrą Bełchatów, bardzo dobrze zaprezentowali się w bloku, a do tego swoje cały czas robili także skrzydłowi. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że olsztynianie w Radomiu powinni zainkasować komplet punktów.
Radomianie po punkcie wywalczonym w Kędzierzynie-Koźlu, w Jastrzębiu-Zdroju nie dali już rady ugrać chociażby jednego seta. – Bardzo fajnie, że drużyna w trzecim secie zareagowała, mimo iż przegrywaliśmy, grali cały czas. To są takie promyki, wcześniej tego chyba nie mieliśmy. A to było fajne, że wszyscy grali do końca. Na tym by mi zależało, żebyśmy nie patrzyli na wynik, tylko grali o każdy następny punkt – mówił nowy trener radomian, Paweł Woicki. Widać poprawę w grze Czarnych, jednak aby mogli oni myśleć o punktowaniu, cała drużyna musi zaprezentować się na wysokim poziomie. Wiele zależeć będzie chociażby od Piotra Łukasika czy Damiana Schulza, bowiem głównie na ich barkach spoczywa ofensywa radomian.
Typ redakcji:
Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 1:3
źródło: inf. własna