Jastrzębski Węgiel pewnie pokonał Czarnych Radom we własnej hali. W drugim secie mistrzowie Polski rozbili wręcz rywali, wygrywając 25:19. W trzeciej partii Czarni byli nawet w końcówce na prowadzeniu, jednak jastrzębianie w ostatnich piłkach nie dali im szans o pewnie zgarnęli trzy punkty, umacniając się tym samym na drugim miejscu w tabeli PlusLigi. Radomianie są na miejscu 12. i wciąż muszą oglądać się za siebie.
Po krótkiej grze punkt za punkt na dwupunktowe prowadzenie wyszli gracze z Radomia, kiedy kontrę z prawego skrzydła wykorzystał Rafał Faryna (5:3). Do tego doszedł błąd miejscowych (4:7), którzy jednak szybko wzięli się do odrabiania strat. Najpierw w ofensywie nie zawiódł Trevor Clevenot (7:8), a potem dobre zagrywki dołożył Łukasz Wiśniewski (11:10). Ponownie zespoły walczyły punkt za punkt (13:13), autowy atak jastrzębian przywrócił ich rywalom dwa oczka zaliczki (16:14), ale równie szybko zniwelował ją błąd Lemańskiego (16:16). Mistrzowie Polski na tym nie poprzestali, serią mocnych zagrywek popisał się Tomasz Fornal (20:16). Przyjmujący ani myślał opuszczać pola za linią 9. metra (22:16), dopiero akcja po skosie Ademara Santany pozwolił radomianom na przejście (17:22), ale goście nie mieli już zbyt wielu szans na odrobienie strat. Atak ze środka doprowadził do piłki setowej, a premierową partię asem zakończył Wiśniewski.
Od mocnego uderzenia podopieczni Andrei Gardiniego rozpoczęli kolejną część meczu, między innymi ich dobra gra blokiem pozwoliła odskoczyć na 5:0. Jastrzębianie kontrolowali wydarzenia na boisku, pojedyncze udane zagrania Czarnych Radom nie wyglądały, jakby miały odmienić losy tej partii (5:9). Dobrze funkcjonował środek Jastrzębskiego Węgla (14:7), cały czas mistrzowie Polski punktowali blokiem i znów całą serię zagrywek miał Fornal (17:7). Kolejnym graczem, który długo nie schodził z pola zagrywki był Jan Hadrva i to jego as dał piłkę setową (24:9), chwilę potem kolejny zakończył całą odsłonę.
Gospodarze znów mocno otworzyli seta, blok dał im przewagę (4:1). Podopieczni Jakuba Bednaruka się nie poddawali, również odpowiedzieli blokiem (5:6), a skuteczne zagrania Daniela Gąsiora dały im minimalne prowadzenie 8:7. W ofensywie nie zawodził również Aleksander Berger i Santana, co pozwoliło Czarnym odskoczyć na 12:8. Miejscowi odrobili część dystansu (10:12), jednak dwa punktowe bloki radomian przywróciły im wyraźną przewagę (15:10). Kiedy dała o sobie znać zagrywka Hadravy, gospodarze tracili tylko dwa oczka (14:16), ale na siatce cały czas dobrze grał Bartłomiej Lemański (20:18). Dwie pomyłki na siatce wyrównały stan rywalizacji w kluczowym momencie (20:20), wtedy w polu zagrywki pojawił się Tomasz Fornal i… zrobił różnicę (23:20). Sebastian Warda zatrzymał Clevenot (22:23), jednak mocny atak Wiśniewskiego doprowadził do piłki meczowej, całe spotkanie zakończył natomiast blok jastrzębian na Santanie.
MVP: Tomasz Fornal
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0
(25:18, 25:9, 25:22)
Składy zespołów:
JW: Hadrava (14), Toniutti (1), Wiśniewski (10), Gladyr (8), Clevenot (8), Fornal (12), Popiwczak (libero) oraz Tervaportti i Szymura (3)
Czarni: Kędzierski (1), Lemański (6), Warda (3), Berger (5), Faryna (5), Santana (10), Masłowski (libero) oraz Rusin, Gąsior (4) i Firszt
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
