PSG Stal Nysa wyjechała z kompletem punktów z Radomia. Podopieczni trenera Daniela Plińskiego wygrali trzeci mecz w bieżącym sezonie, mają na swoim koncie 10 punktów, zostali liderem tabeli. Ekipa z Radomia przegrała trzecie starcie, ma tylko trzy punkty i plasuje się w dolnych rejonach tabeli.
Goście zdecydowanie górowali na siatce już od pierwszego gwizdka sędziego po dwóch udanych blokach Stali oraz kontrze Wassima Ben Tary nysanie prowadzili 4:0. Czarnym ciężko zdobywało się punkty, bowiem rywale bardzo czujnie grali nie tylko na siatce, ale i w obronie. Z czasem radomianie zaczęli częściej wykorzystywać swoje ataki, dołożyli do tego kontrę, a gdy asa serwisowego zagrał Paweł Woicki, zminimalizowali straty do stanu 8:9. Mimo wszystko Stal utrzymywała się na czele i po kontrze Zerby było 13:10. W kolejnych akcjach w Czarnych piłki do ataku częściej dostawali środki, którzy grali skutecznie. Miejscowi nie byli jednak w stanie punktować w serii. Udawało się to rywalom, którzy po kolejnym ataku z kontry Zerby prowadzili już 20:16. Gdy natomiast goście zagrali blokiem prowadzili już 22:17 i ich wygrana w tym secie była tylko kwestią czasu, mimo że miejscowi w końcówce zaczęli grać blokiem
Choć na początku kolejnej Czarni radzili sobie różnie – w aut zaatakował Schulz, to nie trzeba było długo czekać na zmianę. Kontra Pawła Rusina i punkt z zagrywki Schulza dały radomianom prowadzenie 5:2. Udany blok, a także as serwisowy Kamila Kwasowskiego od razu jednak wyrównały i choć gospodarze starali się znowu uciec, goście dobrze zagrywali i grali blokiem, prowadząc 10:8. Po udanej kontrze nysan na 13:10, Jacek Nawrocki poprosił swoich zawodników do siebie. Nie wpłynęło to na grę jego zespołu, który z czasem pozwolił rywalom odjechać z wynikiem i po serii punktów goście mocno zbliżyli się do zwycięstwa w kolejnej odsłonie (22:17). Choć w ostatnich chwila dwukrotnie na blok radomian nadział się Ben Tara, siatkarze Stali nie oddali inicjatywy i wygrali także drugą partię.
Radomska ekipa na trzeciego seta wyszła z Wiktorem Nowakiem na rozegraniu. Rywale jednak cały czas grali solidniej w ataku i prowadzili 4:2. W kolejnych akcjach gra się wyrównała, choć przez długi czas obie ekipy wymieniały się atakami. Wśród udanych akcji obu ekip, pojawił się kolejny błąd w ataku gości, natomiast gospodarze zbliżając się do końca, zaczęli też blokować. Po akcji Bartłomieja Lemańskiego było 18:14. Nysanie grali coraz bardziej nerwowo, oddając inicjatywę rywalom. Brazylijski przyjmujący Czarnych dołożył też asa i było już 21:15 dla radomskiej ekipy. Miejscowi kontynuowali dobrą grę do końca i przedłużyli to spotkanie.
Gra na boisku mocno się wyrównała. Dużo lepiej spisywali się gospodarze, utrudniając zdobywanie punktów rywalom. To goście pierwsi wyszli na dwupunktowe prowadzenie, które utrzymywało się dzięki m.in. błędom Czarnych. Ci wyczekali moment i po kontrze Borgesa prowadzili 16:14. Na boisku było coraz ciekawiej, a obie ekipy wymieniały się akcjami. W niezwykle ważnym momencie Stal punktowała serią i po ataku Michała Gierżota odzyskała prowadzenie. Ben Tara nie schodził z pola zagrywki, dołożył też asa serwisowego i było 21:19 dla nysan. Ci punktowali nadal – kontrą Gierżota. Goście utrzymali przewagę do samego końca, mimo że radomianie jeszcze mocno naciskali i goście zgarnęli w meczu komplet punktów.
Cerrad Enea Czarni Radom – PSG Stal Nysa 1:3
(22:25, 21:25, 25:19, 25:27)
Składy zespołów:
Czarni: Schulz (27), Tammemaa (4), Borges (8), Lemański (12), Rusin (14), Woicki (2), Masłowski (libero) oraz Nowak (2), Łukasik (1), Gąsior (1), Firszt, Nowowsiak (libero)
Stal: Jankowski (5), Gierżot (18), Ben Tarra (21), Żukouski (1), Zerba (10), Kwasowski (10), Dembiec (libero) oraz El Raoui, Buszek (2), Miyaura (3), Abramowicz, Biniek (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna