– Seta straciliśmy troszkę na własne życzenie. Zaczęliśmy w drugiej partii popełniać bardzo dużo błędów. Portugalczycy to wykorzystali, tym bardziej, że świetnie zagrywali. Zgubiliśmy nasz rytm, ale na szczęście od trzeciego seta wróciliśmy na właściwe tory – podsumował wygraną z Portugalczykami środkowy polskiej kadry Piotr Nowakowski.
Siatkarze reprezentacji Polski zaczęli udział w mistrzostwach Europy. Ich celem w nich jest medal, który choć trochę ma osłodzić im nieudany występ na igrzyskach olimpijskich w Tokio. – Fajnie byłoby gdybyśmy trochę lepszy wynik osiągnęli w poszczególnych turniejach. Ale wyszło jak wyszło. Jesteśmy gotowi, aby w naszych halach wywalczyć kolejny medal. Fizycznie wyglądamy całkiem nieźle, atmosferę kibice tworzą nam wspaniałą, więc w takich warunkach walczy się przyjemnie – skomentował Piotr Nowakowski, środkowy polskiej kadry.
W pierwszym meczu mistrzostw podopieczni Vitala Heynena pokonali Portugalczyków. Moment słabości przytrafił im się w drugiej odsłonie, ale ostatecznie wygrali 3:1. – Seta straciliśmy troszkę na własne życzenie. Zaczęliśmy w drugiej partii popełniać bardzo dużo błędów. Portugalczycy to świetnie wykorzystali, tym bardziej, że świetnie zagrywali. Zgubiliśmy nasz rytm, ale na szczęście od trzeciego seta wróciliśmy na właściwe tory i praktycznie kontrolowaliśmy już spotkanie do końca – zaznaczył doświadczony siatkarz.
Po dniu przerwy biało-czerwonych czeka starcie z Serbami, którzy bronią tytułu mistrza Europy. Od wyniku tego meczu może zależeć to, która z tych drużyn wyjdzie do dalszego etapu rywalizacji z pierwszego miejsca w grupie. – Serbowie budowali formę na ten turniej, ale my też jesteśmy fizycznie odpowiednio przygotowani, żeby zagrać dobre spotkania. Mamy atut własnej publiczności, która nam bardzo mocno pomaga. Myślę, że jesteśmy w stanie pokonać Serbów. Ta wygrana na pewno ułatwiłaby nam drabinkę. Jeśli wygramy naszą grupę, to później teoretycznie powinno nam być łatwiej – zakończył Piotr Nowakowski.
źródło: opr. własne, TVP Sport