Strona główna » Piotr Maciąg: Wiemy, nad czym mamy pracować

Piotr Maciąg: Wiemy, nad czym mamy pracować

polsatsport.pl

fot. Klaudia Piwowarczyk

Nie wiedzie się Asseco Resovii Rzeszów w PlusLidze, ekipa z Podkarpacia przegrała trzy ostatnie spotkania, ogólny bilans rzeszowian to cztery zwycięstwa – sześć porażek. – Gramy źle, doskonale o tym wiemy i zdajemy sobie sprawę z tego faktu. Wiemy, nad czym mamy pracować, aby wyjść z tego kryzysu. W drużynie tkwi bardzo duży potencjał – przyznał Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii. 

Asseco Resovia zajmuje niskie ósme miejsce, ma 13 punktów, traci do LUK Lublin jedno „oczko”, a do klubu z Zawiercia sześć. Obecną, niełatwą sytuację rzeszowian skomentował sternik klubu z Podkarpacia.

– Sytuacja jest trudna, nikt z nas nie spodziewał się takiego początku sezonu, gramy słabo, emocjonalne reakcje na pewno nie pomagają. Diagnozujemy problemy i będziemy dążyli do tego, aby lepiej grać. Musimy pracować i musimy zapomnieć o przeszłości. Nie wiemy, ile czasu zajmie nam wychodzenie z kryzysu. Mamy bardzo wiele problemów patrząc na naszą grę, każdy z zawodników czuje się za odpowiedzialny za te problemy, jak i za grę całej drużyny. Trener Giuliani ma moje wsparcie moje oraz całej drużyny, nie planujemy w najbliższym czasie zmian personalnych zarówno w drużynie, jak i w sztabie szkoleniowym. Mamy zawodników z ogromnym potencjałem, którzy nie prezentują dobrej formy, gramy źle. Musimy podjąć takie działania, aby szybko poprawić swoją formę i musimy zagrać lepiej. Każdy z nas jest mocno rozczarowany sytuacją, w której się znaleźliśmy. Liczę na to, że mecz ze Ślepskiem Suwałki będzie meczem zakończy naszą złą passę – powiedział Piotr Maciąg.

PlusLiga

  • PlusLiga. To ci siatkarze dominowali w tym sezonie!

    PlusLiga. To ci siatkarze dominowali w tym sezonie!

  • PlusLiga. Ślepsk odkrył karty. Skład na sezon 2025/2026 znany!

    PlusLiga. Ślepsk odkrył karty. Skład na sezon 2025/2026 znany!

  • Gdyby nie Grozer nie byłoby czwartego finału? Środkowy o sezonie zza kulis

    Gdyby nie Grozer nie byłoby czwartego finału? Środkowy o sezonie zza kulis