Siatkarze Cerradu Enea Czarnych Radom są rozczarowani dotychczasowymi wynikami. Na dwanaście spotkań wygrali dwa i zajmują przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Zarząd klubu w tej sytuacji podjął decyzję o zmianie trenera, Jacka Nawrockiego zastąpił Paweł Woicki, który tym samym zakończył sportową karierę. – Wiem, jak wyglądała sytuacja, wiem, że czeka mnie trudne zadanie, ale chcę się go podjąć, bo wierzę w ten zespół – mówi świeżo upieczony szkoleniowiec.
Paweł Woicki podkreślił, że odpowiedź na pytanie, dlaczego jest tak źle jest bardzo złożona. – To temat na oddzielną długą analizę. Moglibyśmy o tym rozmawiać godzinami. Na pewno nasza zagrywka nie funkcjonowała tak, jak powinna. To był nasz najsłabszy element i naprawdę duży problem. Musimy wrócić na ścieżkę pozytywnej pracy, a nie umartwiania się i pogrążania kolejnymi porażkami – ocenił nowy trener radomskiego zespołu. Wierzy on jednak w to, że sytuacja się poprawi. – Gdybym nie wierzył, nie podjąłbym się tej misji. Przychodząc do Czarnych nie spodziewałem się, że zastanę tak dobrą atmosferę i tylu fajnych ludzi, którzy chcą ciężko pracować i znają się na swojej robocie. Wierzę w ten zespół, jestem przekonany, że tę rozsypaną układankę da się ułożyć. Dlatego podjąłem się tego zadania. Niewiele miałem czasu do namysłu i może dobrze. Z dnia na dzień zakończyłem karierę zawodnika i zostałem trenerem.
Dla Pawła Woickiego praca trenera to nie nowość, był już asystentem w kadrze Vitala Heynena, a także prowadził reprezentację Polski na Uniwerjadzie. – Wtedy nie podjąłem decyzji, że po zakończeniu kariery siatkarza zostanę trenerem. Była to oczywiście jedna z koncepcji, ale niczego nie przesądzałem. Teraz wszystko się rozstrzygnęło – mówi.
Paweł Woicki kategorycznie stwierdził, że zawodnicy nigdy nie byli przeciwko zwolnionemu Jackowi Nawrockiemu. – Nie wiem, skąd bierze się pomysł, że zawodnicy chcą i mogą mieć wpływ na zmianę trenera. Jesteśmy zawodowcami, wykonujemy pracę, do której jesteśmy zatrudniani. A Jacek Nawrocki? Zawsze uważałem, że to świetny fachowiec i bardzo dobry człowiek i zadania nie zmieniam. Jacek Nawrocki cały czas miał moje wsparcie. Po tym, jak rozstał się z zespołem, zostałem zaproszony na rozmowy z kierownictwem klubu i dostałem ofertę. Nie spodziewałem się tego, nie brałem pod uwagę takiej ewentualności. Szybko podjąłem decyzję, bo nie wiem, czy i kiedy pojawiłaby się oferta poprowadzenia zespołu Plusligi. A co pomyślą ludzie? Nie mam na to wpływu. Wiem, jak wyglądała sytuacja, wiem, że czeka mnie trudne zadanie, ale chcę się go podjąć, bo wierzę w ten zespół – zakończył. Woicki w pełni poświęci się roli trenera, nie będzie uczestniczył w treningach jako rozgrywający, co oznacza, że do czasu pozyskania nowego gracza na tę pozycję jedynym rozgrywającym jest Wiktor Nowak.
*cały wywiad Kamila Drąga w serwisie przegladsportowy.onet.pl
źródło: inf. własna, przegladsportowy.onet.pl