– To bardzo fajna drużyna, takie połączenie młodości z doświadczeniem, bardzo niebezpieczna. Naprawdę nasi najbliżsi rywale potrafią grać w siatkówkę na wysokim poziomie – mówił przed meczem z Belgią w 1/8 mistrzostw Europy rozmowie drugi trener reprezentacji Polski, Paweł Rusek.
Biało-czerwoni z kompletem zwycięstw na koncie zakończyli zmagania grupowe podczas mistrzostw Europy, pokonując, kolejno, Czechy, Holandię, Macedonię Północną, Danię i Czarnogórę. W czwartek nasi reprezentanci udali się ze Skopje do Włoch, gdzie w Bari rozegrają fazę pucharową czempionatu. Do gry Polacy powrócą w niedzielę, by w 1/8 finału zmierzyć się z reprezentacją Belgii. – Impreza zaczyna się na dobre, nie ukrywajmy, dwa poprzednie spotkania naszego zespołu były takie… spokojniejsze. Kontrolowaliśmy je. Teraz zaczyna się runda play-off, w której jeśli przegrasz, to odpadasz z turnieju. Jesteśmy skupieni na naszym zadaniu – przyznał w rozmowie z Polsatem Sport asystent szkoleniowca reprezentacji Polski Paweł Rusek.
Z najbliższymi rywalami, Belgami, Polacy spotkali się także podczas poprzednich mistrzostw Europy i mają dobre wspomnienia z tamtego pojedynku. W fazie grupowej pokonali ich wówczas bez straty seta. – To bardzo fajna drużyna, takie połączenie młodości z doświadczeniem, bardzo niebezpieczna. Naprawdę nasi najbliżsi rywale potrafią grać w siatkówkę na wysokim poziomie. Mamy jeszcze trochę czasu do tego meczu, ale małymi krokami już się do niego przygotowujemy – powiedział o przeciwnikach biało-czerwonych Rusek.
– Cieszymy się z tego, że dochodzimy do tej najważniejszej fazy, w której z jednej strony możesz odpaść, ale to jest już takie granie, które sprawia nam najwięcej przyjemności, wszyscy o tym marzą. To już jest walka o najwyższe cele – zakończył asystent Nikoli Grbicia.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl