– Ogólnie jesteśmy zadowoleni z tego, co się udało dotychczas zdobyć. Będziemy kontynuować to swoją pracą. Trzeba podtrzymać wysoki poziom treningów i możemy być spokojni o rundę zasadniczą. Play-off rządzi się już innymi prawami i tam trzeba dawać o te 10-20 % więcej niż dawało się w rundzie zasadniczej – powiedział po ostatnim spotkaniu pierwszej części fazy zasadniczej Jan Lesiuk.
BBTS Bielsko-Biała wygrał zaległy mecz. Gospodarze nie dali szans AZS-owi AGH Kraków. Bielszczanom do zwycięstwa potrzebne były trzy sety. – Postawiliśmy na treningach na zagrywkę i przyjęcie. Jeżeli mocno zaserwujesz, to ustawiasz przeciwnika pod siebie. Jeszcze graliśmy u siebie, znamy te mury, są z nami kibice. To wszystko nam pomogło – przyznał Paweł Gryc. Atakujący był najczęściej punktującym zawodnikiem meczu i został wybrany MVP. – Paweł, nasz atakujący, dał nam dużo na zagrywce. W pewnych momentach mogliśmy spokojnie odskakiwać od przeciwnika mocno na niego naciskając. To nam dawało dużo spokoju. Te gorsze momenty do nas wracały, więc dla nas to praca i nauczka, żeby utrzymywać koncentrację na wysokim poziomie, aby takie przestoje się nie zdarzały – podkreślił Jan Lesiuk.
W czwartkowym spotkaniu Lesiuk w trakcie drugiego seta zmienił Tomasza Piotrowskiego i został na boisku do końca meczu. Siatkarz skończył 2 z 5 ataków. – Starałem się wykorzystać ten czas na boisku jak najlepiej. Wiadomo, jak wchodzi się po dość długim czasie… Miałem swoje szanse wcześniej, ale teraz była to innego rodzaju zmiana, bo zaczynało się robić źle na boisku. Trzeba było ustabilizować przyjęcie i uspokoić grę. Nie jestem zawodnikiem ofensywnym, więc skupiałem się przede wszystkim na swoich defensywnych atutach – stwierdził przyjmujący zespołu z Bielska-Białej.
BBTS Bielsko-Biała po pierwszej części fazy zasadniczej jest liderem tabeli. Bielszczanie przegrali trzy spotkania, ale mają aż sześć punktów przewagi nad kolejnymi zespołami. – Jesteśmy na pierwszym miejscu, zrobiliśmy połowę naszego planu, który chcemy dokończyć w 2022. Jeszcze sporo pracy przed nami. Czeka nas cięższy czas, przyjdzie wielki finał. Miejmy nadzieję, że utrzymamy passę, którą mamy w tym sezonie – powiedział atakujący BBTS-u. – Mówi się, że wpadki się zdarzają najlepszym, ale ta liga jest naprawdę nieprzewidywalna pod tym względem, że każda drużyna ma swój dobry dzień i kiedy swoim poziomem schodzi się poniżej poziomu drugiej drużyny dzieją się ciężkie mecze. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z tego, co się udało dotychczas zdobyć. Będziemy kontynuować to swoją pracą. Trzeba podtrzymać wysoki poziom treningów i możemy być spokojni o rundę zasadniczą. Play-off rządzi się już innymi prawami i tam trzeba dawać o te 10-20 % więcej niż dawało się w rundzie zasadniczej – zakończył Lesiuk
źródło: BBTS Bielsko-Biała - Facebook, inf. własna