Aluron CMC Warta Zawiercie nie dała rady Jastrzębskiemu Węglowi. W 6. kolejce PlusLigi wicemistrzowie Polski przegrali 2:3, ale rezerwowi Patryk Łaba i Kyle Ensing dali dobre zmiany. – Szkoda, że nie wygraliśmy meczu z Jastrzębskim Węglem. Razem z Kyle Ensingiem daliśmy impuls drużynie do lepszej gry. Jesteśmy przygotowani na intensywne granie – powiedział w pomeczowej rozmowie Patryk Łaba.
Intensywne granie
Aluron CMC Warta Zawiercie rozegrała w ciągu trzech dni drugi pięciosetowy mecz. W minioną środę po zaciętym i heroicznym boju wygrała z LUK Bogdanką Lublin 3:2. Tym razem zawiercianie musieli uznać wyższość jastrzębian, ulegli im 2:3. Od drugiej partii na boisku pojawili się w ekipie Warty Zawiercie rezerwowi: Kyle Ensing oraz Patryk Łaba. Atakujący zdobył dla zawiercian 16 punktów, a przyjmujący 8. Obaj zmienili oblicze gry drużyny.
– Staram się wypełniać swoją rolę jak najlepiej potrafię, chcę być zawsze gotowy, jestem do dyspozycji trenera. Żałuję, że nie wygraliśmy. Takie wejścia lepiej smakują i inaczej się odpoczywa po takim meczu. Ja i Kyle mamy taką rolę w drużynie, że kiedy wchodzimy – dajemy z siebie wszystko. Impuls z boku zawodników, którzy nie grają w pierwszej szóstce jest potrzebny. Na pewno jesteśmy mniej zmęczeni niż gracze z pierwszej szóstki. Częściowo nasze zmiany odniosły zamierzony efekt, cieszymy się z jednego punktu – powiedział Patryk Łaba.
Kolejny tie-break
Przyjmujący ekipy z Zawiercia nie ukrywał, że ostatnie dni dają się jego ekipie we znaki. Przed nimi jeszcze kilka intensywnych tygodni. – Był to bardzo trudny dla nas mecz. Zmęczenie zarówno fizyczne jak i psychiczne jest bardzo duże. W kolejnych spotkaniach, które na pewno nie będą należały do łatwych, damy z siebie wszystko. Zawsze chcemy wygrywać, liczymy na to, że w tym sezonie stać nas na wiele. – podkreślił Łaba. W najbliższy wtorek podopieczni Michała Winiarskiego zagrają na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn, a w weekend czeka ich arcytrudny pojedynek z Asseco Resovią.
Ligowe mecze przygotowaniem do Klubowych Mistrzostw Świata
Mecz z Jastrzębskim Węglem nie był najbardziej wyrównany. Gospodarze przegrali premierową odsłonę, ale potem zaczęli spisywać się lepiej. W czwartej partii zawiercianie mieli okazję zamknąć całe spotkanie. – Trochę zaprosiliśmy naszych rywali do gry, oni nie mieli nic do stracenia. Zagrali dobrze w polu zagrywki, zagrali agresywnie. My bojaźliwie, chcieliśmy się do nich dostosować, ale zajęło nam to dużo czasu. Tak gra jaką zaprezentowaliśmy, zmusza nas do pracy nad naszą postawą, każdy indywidualnie. Z drugiej strony jesteśmy zawodowymi sportowcami i musimy sobie z tak intensywnym terminarzem poradzić, poza tym jedziemy na Klubowe Mistrzostwa Świata i tam będziemy grali mecze dzień po dniu. Mecze w PlusLidze traktujemy trochę przygotowanie do spotkań w Brazylii – zakończył Patryk Łaba.
Klubowie Mistrzostwa Świata odbędą sę w tym roku w Brazylii, w połowie grudnia, a zawiercianie w grupie zagrają z Volei Renata Campinas, Al-Rayyan Sports Club oraz Praia Clube.









