Strona główna » Warta Zawiercie miała swoje szanse. Dwóch jokerów jednak nie wystarczyło

Warta Zawiercie miała swoje szanse. Dwóch jokerów jednak nie wystarczyło

Aluron CMC Warta Zawiercie, inf. własna

fot. Klaudia Piwowarczyk

Aluron CMC Warta Zawiercie nie dała rady Jastrzębskiemu Węglowi. W 6. kolejce PlusLigi wicemistrzowie Polski przegrali 2:3, ale rezerwowi Patryk Łaba i Kyle Ensing dali dobre zmiany. – Szkoda, że nie wygraliśmy meczu z Jastrzębskim Węglem. Razem z Kyle Ensingiem daliśmy impuls drużynie do lepszej gry. Jesteśmy przygotowani na intensywne granie – powiedział w pomeczowej rozmowie Patryk Łaba.

Intensywne granie

Aluron CMC Warta Zawiercie rozegrała w ciągu trzech dni drugi pięciosetowy mecz. W minioną środę po zaciętym i heroicznym boju wygrała z LUK Bogdanką Lublin 3:2. Tym razem zawiercianie musieli uznać wyższość jastrzębian, ulegli im 2:3. Od drugiej partii na boisku pojawili się w ekipie Warty Zawiercie rezerwowi: Kyle Ensing oraz Patryk Łaba. Atakujący zdobył dla zawiercian 16 punktów, a przyjmujący 8. Obaj zmienili oblicze gry drużyny.  

– Staram się wypełniać swoją rolę jak najlepiej potrafię, chcę być zawsze gotowy, jestem do dyspozycji trenera. Żałuję, że nie wygraliśmy. Takie wejścia lepiej smakują i inaczej się odpoczywa po takim meczu. Ja i Kyle mamy taką rolę w drużynie, że kiedy wchodzimy – dajemy z siebie wszystko. Impuls z boku zawodników, którzy nie grają w pierwszej szóstce jest potrzebny. Na pewno jesteśmy mniej zmęczeni niż gracze z pierwszej szóstki. Częściowo nasze zmiany odniosły zamierzony efekt, cieszymy się z jednego punktu – powiedział Patryk Łaba.

Kolejny tie-break

Przyjmujący ekipy z Zawiercia nie ukrywał, że ostatnie dni dają się jego ekipie we znaki. Przed nimi jeszcze kilka intensywnych tygodni. – Był to bardzo trudny dla nas mecz. Zmęczenie zarówno fizyczne jak i psychiczne jest bardzo duże. W kolejnych spotkaniach, które na pewno nie będą należały do łatwych, damy z siebie wszystko. Zawsze chcemy wygrywać, liczymy na to, że w tym sezonie stać nas na wiele. – podkreślił Łaba. W najbliższy wtorek podopieczni Michała Winiarskiego zagrają na wyjeździe z Indykpolem AZS-em Olsztyn, a w weekend czeka ich arcytrudny pojedynek z Asseco Resovią.

Ligowe mecze przygotowaniem do Klubowych Mistrzostw Świata

Mecz z Jastrzębskim Węglem nie był najbardziej wyrównany. Gospodarze przegrali premierową odsłonę, ale potem zaczęli spisywać się lepiej. W czwartej partii zawiercianie mieli okazję zamknąć całe spotkanie. – Trochę zaprosiliśmy naszych rywali do gry, oni nie mieli nic do stracenia. Zagrali dobrze w polu zagrywki, zagrali agresywnie. My bojaźliwie, chcieliśmy się do nich dostosować, ale zajęło nam to dużo czasu. Tak gra jaką zaprezentowaliśmy, zmusza nas do pracy nad naszą postawą, każdy indywidualnie. Z drugiej strony jesteśmy zawodowymi sportowcami i musimy sobie z tak intensywnym terminarzem poradzić, poza tym jedziemy na Klubowe Mistrzostwa Świata i tam będziemy grali mecze dzień po dniu. Mecze w PlusLidze traktujemy trochę przygotowanie do spotkań w Brazylii – zakończył Patryk Łaba.

Klubowie Mistrzostwa Świata odbędą sę w tym roku w Brazylii, w połowie grudnia, a zawiercianie w grupie zagrają z Volei Renata Campinas, Al-Rayyan Sports Club oraz Praia Clube. 

PlusLiga