Za reprezentacją Polski pierwsze mecze kontrolne. Biało-czerwoni 1:3 przegrali z Niemcami, wygrali za to wszystkie cztery sety sparingu z Ukrainą. Nikola Grbić podjął w tym czasie decyzję dotyczącą składu na pierwszy turniej Ligi Narodów. – Chciałem zobaczyć wszystkich w treningu. Okazało się, że Semeniuk i Kochanowski są w dobrej formie, Olek Śliwka potrzebuje czasu na boisku, choć dzień wcześniej miał problem z plecami, więc nie chciałem ryzykować – tłumaczył swoją decyzję trener polskiej kadry.
ZMIANA NA ŚRODKU
W pierwszym meczu z Niemcami szansę na debiut dostał Łukasz Usowicz, w drugim sparingu w meczowej 14 pojawił się natomiast inny środkowy – Sebastian Adamczyk. I to właśnie on ostatecznie poleci na pierwszy turniej Ligi Narodów. – Chciałem dać okazję Łukaszowi i Sebastianowi. Myślę, że Sebastian jest lepszy w ofensywie, szybciej idzie do pierwszego tempa. To oznacza, że kiedy jest dobre dogranie, będzie bardziej angażował rywali po drugiej stronie siatki – wyjaśnił Nikola Grbić.
Usowicz będzie przebywał z kadrą, a szkoleniowiec biało czerwonych jest przekonany, że nawet to wyjdzie mu na dobre. – Nie jestem w stanie dać każdemu zawodnikowi, takiego samego czasu na boisku. Łukasz jest z nami, bo Karol Urbanowicz ma kontuzję. Nie było go w moim planie, ale bardzo dobrze pracuje i trenuje. Nie mogę o nim powiedzieć złego słowa. Myślę, że ten okres, który Usowicz spędzi z kadrą, będzie dla niego przydatny. Kiedy codziennie pracujesz z takimi zawodnikami jak Kurek, Leon czy Bieniek, to widzisz graczy pracujących na najwyższym poziomie, widzisz tę jakość. I ten czas będzie mu służył – powiedział Grbić.
MISJA ANTALYA
W pierwszym turnieju Ligi Narodów zagra między innymi Aleksander Śliwka i Jakub Kochanowski, którzy w trakcie sezonu klubowego pauzowali ze względu na kontuzje. Do Antalyi Grbić zabierze jednak również Kamila Semeniuka czy Artura Szalpuka, którzy sporo grali w ligowych rozgrywkach. – Chciałem zobaczyć wszystkich w treningu. Okazało się, że Semeniuk i Kochanowski są w dobrej formie, Olek Śliwka potrzebuje czasu na boisku, choć dzień wcześniej miał problem z plecami, więc nie chciałem ryzykować. Artur Szalpuk również jest w dobrej formie – zdradził selekcjoner polskiej kadry.
Z reprezentacją pożegnał się natomiast Michał Gierżot, który również rok temu nabawił się kontuzji i opuścił zgrupowanie. – Chciałem, żeby na jeden turniej Ligi Narodów jechał z nami Michał Gierżot, ale doznał kontuzji. Podobnie jak rok temu. Myślę jednak, przyszłość należy do niego – zapowiedział Grbić.
W pierwszym meczu tegorocznej Ligi Narodów biało-czerwoni zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi. Chociaż rywal jest teoretycznie z wysokiej półki, to trudno będzie pojedynek nazwać sprawdzianem. – USA nie przyleci do Turcji w swoim najmocniejszym zestawieniu. W większości będą grać debiutantami, nie mają doświadczenia w Lidze Narodów. Mnie to jednak nie interesuje, interesuje mnie to, co dzieje się po naszej stronie. Mamy grać i kontynuować naszą pracę. Dlatego moim zdaniem spotkanie z Niemcami jest dla mnie ważne, bo wiem, czemu musimy poświęcić więcej czasu – wyjaśnił swój zamysł na najbliższy tydzień.
CO Z POZOSTAŁYMI?
Trener Nikola Grbić ma już do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Cześć z nich grała w meczach kontrolnych i zagra w turnieju Ligi Narodów, ale Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz czy Wilfredo Leon idą innym tokiem przygotowań. – Do każdego musimy podchodzić indywidualnie. Dlatego Kaczmarek, Janusz czy Kurek zostali w Spale, żeby trenować. Leon, Bieniek i Zatorski są po zastrzykach i potrzebują czasu, żeby mogli zacząć skakać i normalnie trenować – zdradził trener polskiej reprezentacji.
Czy pomimo problemów i mniejszej ilości rozegranych spotkań podstawowi gracze będą gotowi na igrzyska olimpijskie? – To jest bardzo długi proces. Mamy Leona i Bieńka, którzy jeszcze nie skaczą, a po drugiej stronie Semeniuka, który jest w bardzo dobrej formie. Dlatego jest trudno, potrzebujemy czasu. Myślę jednak, że to najlepsi zawodnicy na świecie i 2,5 miesiąca im wystarczy, żeby wejść na dobry poziom. Kiedy zaczną już wszyscy grać razem, ten poziom będzie bardzo wysoki – podsumował Nikola Grbić i skwitował: – Potrzebują czasu i myślę, że wystarczy go, żeby byli gotowi na Paryż.
Zobacz również:
Terminarz Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna