Sezon klubowy Plus Ligi już na półmetku, a to niechybnie przybliża nas do powrotu rozgrywek reprezentacyjnych i nadchodzących wielkimi krokami Igrzysk Olimpijskich. Polska reprezentacja udział w turnieju wywalczyła już kilka miesięcy temu, jednak najważniejsze dopiero przed nimi. Od środy wiemy już natomiast, że na Igrzyska wyjechać będzie mógł dodatkowy 13. zawodnik. Na razie trudno powiedzieć, kto mógłby być tym 13. zawodnikiem – skomentował trener Nikola Grbić.
13 zawodników na Igrzyska Olimpijskie
Wywalczenie miejsca na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich to ogromny sukces naszej reprezentacji. W środę Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej potwierdziła, że po raz pierwszy w historii olimpijskich zmagań siatkarskich w każdej drużynie będzie już nie 12, a właściwie 13 zawodników. Ten dodatkowy będzie natomiast tak zwanym graczem niekonkurencyjnym, który będzie zastępował kontuzjowanego zawodnika. Informacja ta jest zdecydowanie pozytywna, natomiast nadal mocno nieprecyzyjna. Na razie trudno powiedzieć, kto mógłby być tym 13. zawodnikiem, bo trzeba będzie jasno doprecyzować, czy to oznacza, że zabieram na turniej drugiego libero, czy mam dowolność. Albo czy nie tylko w wypadku kontuzji, mogę włączyć tego dodatkowego siatkarza do składu. – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym selekcjoner polskiej reprezentacji – Nie rozumiem jednego. Prawie od dekady składy meczowe we wszystkich siatkarskich rozgrywkach są 14-osobowe i nic nie wskazuje na to, żebyśmy wrócili do poprzedniego formatu z 12 graczami. A jednak tylko w igrzyskach mamy grać tak, jak przed laty. To zupełnie niezrozumiałe. – dodał
Kontuzja za kontuzją
Wśród polskich zawodników mamy obecnie również do czynienia z plagą kontuzji. W niemalże wszystkich klubach Plus Ligi znajdziemy kilku zawodników, którzy ze względów medycznych nie biorą aktywnego udziału w bieżących rozgrywkach. Ta sytuacja nie omija również reprezentantów narodowych, co może pokrzyżować plany na nadchodzące Igrzyska. Co jest powodem tak zwiększonej obecnie liczby kontuzji? – Kalendarz rozgrywek. Użyję takiego porównania – jeżeli jedziesz autem cały czas z maksymalną prędkością i zatrzymujesz się tylko na chwilę, by zatankować paliwo, to bardziej prawdopodobne, że twój samochód zepsuje się szybciej, niż jeśli korzystałbyś z 60 czy 70 procent mocy jego silnika. Wystarczy przyjrzeć się wszystkim rozgrywkom, gdzie tego grania jest coraz więcej. – podsumował Nikola Grbić
Zobacz również:
źródło: inf. własna, przegladsportowy.onet.pl