– Oczywiście atmosfera i nastroje są bardzo dobre, jak zawsze na początku (śmiech). Ważniejsze będą mecze o stawkę, czyli Liga Narodów. Jedziemy do Turcji i gramy pierwszy mecz z Włochami. Jest bardzo dobrze. Dziewczyny są bardzo zaangażowane – mówił Strefie Siatkówki Nicola Vettori, II trener reprezentacji Polski kobiet.
MECZ TYPU SPARING
Reprezentacja Polski kobiet oficjalnie otworzyła sezon reprezentacyjny 2024. Biało-czerwone rozegrały pierwszy z dwóch meczów towarzyskich z reprezentacją Holandii, wygrywając 5:0. Spotkanie jednak nie porywało i obydwie drużyny popełniły wiele błędów, co jest typowe dla meczów towarzyskich.
– Mecz nie był piękny pod względem siatkarskim, bo zarówno jedna, jak i druga strona popełniły dużo błędów. Były one spowodowane brakiem zgrania. Trenujemy niedługo, bo tydzień. Niektóre zawodniczki dziesięć dni i to widać. Było to też widać po drugiej stronie. Holenderki grały zupełnie inaczej w poprzednich sezonach. Zdobyły brązowy medal mistrzostw Europy i grały w ważnych momentach – powiedział Strefie Siatkówki Nicola Vettori, asystent trenera. I dodał: – Dobrze radziliśmy sobie w break pointach. Od drugiego seta mieliśmy dobrą zagrywkę, która spowodowała, że elementy blok-obrona oraz kontratak funkcjonowały. Mieliśmy tam dobre momenty. Na pewno musimy poprawić komunikację. Jesteśmy na dobrej drodze – zauważył włoski szkoleniowiec.
ATMOSFERA? NA POCZĄTKU ZAWSZE ŚWIETNA
Polki rozpoczęły zgrupowanie 22 kwietnia, spędzając tydzień w Spale, przenosząc się następnie do Szczyrku. Mają już za sobą prawie dwa tygodnie samego treningu. Jakie nastroje zatem towarzyszą oraz jaka atmosfera panuje w polskim obozie?
– Oczywiście atmosfera i nastroje są bardzo dobre, jak zawsze na początku (śmiech). Ważniejsze będą mecze o stawkę, czyli Liga Narodów. Jedziemy do Turcji i gramy pierwszy mecz z Włochami. Jest bardzo dobrze. Dziewczyny są bardzo zaangażowane. Widać, że wszystkie są chętne do pracy. Motywacja jest ogromna i dobrze wiadomo dlaczego. Są igrzyska olimpijskie. Wszyscy będą chcieli oraz będą próbować na nie pojechać – mówił Vettori.
W DRUGIM MECZU INNY SKŁAD?
W trakcie pierwszego meczu towarzyskiego z Holandią z listy czternastu zawodniczek zagrały wszystkie poza Moniką Fedusio, która boryka się ze zmęczeniowym pęknięciem w stopie. Nominalna przyjmująca do starcia z Holenderkami przystąpiła w roli libero. Niemniej jednak za bandami pojawiło się wiele innych siatkarek reprezentacji Polski: Magdalena Jurczyk, Malwina Smarzek, Zuzanna Górecka, Martyna Czyrniańska, Justyna Łysiak, Weronika Centka, Julia Nowicka, Julia Bińczycka, Paulina Damaske, Aleksandra Dudek oraz Aleksandra Gryka. Czy zatem siatkarki te zagrają w drugim meczu towarzyskim z Holandią w piątek, 10 maja?
– Będziemy pewnie o tym rozmawiać po meczu. Ustaliliśmy to z trenerem, że po meczu porozmawiamy o tym, jakie ewentualne zmiany wykonać na drugi mecz, więc się okaże. Jeszcze nie mamy gotowej decyzji. Chcieliśmy sprawdzić te czternaście zawodniczek, które zagrały w tym meczu. Zobaczymy co będzie – powiedział 53-latek.
LIGA NARODÓW TUŻ TUŻ
Polskie siatkarki już w nadchodzący wtorek, 14 maja zainaugurują siatkarską Ligę Narodów. Zmagania pierwszego tygodnia rozegrają w tureckiej Antalyi. Ich pierwszym rywalem będzie reprezentacja Włoch. – Nie było jeszcze wstępnych analiz. Teraz każdy z zespołów gra same sparingi. Między innymi Włoszki grają w niepełnym składzie, więc nie wiemy, które zawodniczki zagrają przeciwko nam. Jest jeszcze dosłownie kilka dni. Prawdopodobnie pierwsze dwa-trzy mecze będą prawie w ciemno. Może jakieś sparingi będą analizowane, ale trudno jest znaleźć materiał do analizy. Inaczej jest, jak są oficjalne mecze aniżeli mecze towarzyskie – tłumaczył asystent trenera Lavariniego.
RADOŚĆ
Trener Nicola Vettori nie krył swojej radości podczas rozmowy po zwycięstwie z Holenderkami. – Oczywiście. Dla mnie to też jest radość być tutaj, móc pomagać i robić coś, czego wszyscy chcemy. Z trudnościami, ale robimy 100%, a nawet więcej niż 100%, żeby było dobrze – zakończył Vettori.
Zobacz również:
Udana inauguracja sezonu Polek, Holandia pokonana
źródło: inf. własna
