– Po pierwszym secie po raz kolejny przegrałyśmy trochę mecz w głowach. Potem zaczęło być bardzo stresowo, bo za bardzo chciałyśmy i to skutkuje właśnie tym 0:3 – przyznała Natalia Murek, przyjmująca #VolleyWrocław, po przegranym starciu z bydgoszczankami.
#VolleyWrocław w środę we własnej hali podejmował Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz. W zaległym starciu 9. kolejki wrocławianki nie zdołały ugrać nawet seta. – Po pierwszym secie po raz kolejny przegrałyśmy trochę mecz w głowach. Potem zaczęło być bardzo stresowo, bo za bardzo chciałyśmy i to skutkuje właśnie tym 0:3 – powiedziała po spotkaniu Natalia Murek. Gospodynie popełniły sporo błędów, tylko w polu zagrywki oddały rywalkom 11 punktów. – Uważam, że w wielu meczach zagrywałyśmy bardzo dobrze, praktycznie w większości, więc w końcu musiał wypaść ten gorszy jeden mecz, szkoda, że akurat ten, bo zagrywka byłaby bardzo przydatna. Jak ręka się trzęsie, jest nerwowo to i zagrywka leci w aut albo w siatkę – przyznała przyjmująca #VolleyWrocław.
W dwóch pierwszych setach wrocławianki miały swoje szanse, ale końcówki pewniej rozegrały przyjezdne. – Trochę spodziewałyśmy się, że to będzie taki mecz, że co chwilę szala zwycięstwa będzie przechylać się w inną stronę, ale więcej zimnej krwi zachowały bydgoszczanki. Na pewno to dla nich bardzo przydatne punkty, bardzo się cieszą. Wiemy nad czym mamy pracować, na pewno wyciągniemy wnioski. To nie jest tak, że się poddajemy i jesteśmy na straconej pozycji – podkreśliła Murek.
Podczas tego meczu na boisku po wrocławskiej stronie pojawiła się nowa przyjmująca – Marta Wellna. Doświadczona siatkarka dała dobrą zmianę szczególnie w odbiorze zagrywki. – Największy plus doświadczonych zawodniczek – można się wiele od nich uczyć. Marta jest osobą, od której garściami można czerpać wiedzę boiskową a przy tym jest bardzo sympatyczna, więc uważam, że to jak najbardziej udany transfer – powiedziała Natalia Murek.
W poniedziałek wrocławianki rozegrają kolejny mecz. Tym razem w ramach 13. kolejki zmierzą się w wyjazdowym spotkani z DPD Legionovią Legionowo. – To chyba dobre, że nie mamy zbyt wiele czasu, żeby załamywać się po tej porażce, czy roztrząsać nie wiadomo czego, tylko musimy skupić się na następnym przeciwniku, żeby jak najszybciej poprawić elementy, które nie funkcjonowały w tym meczu. Na pewno nie jedziemy do Legionowa, żeby przegrać – zakończyła siatkarka zespołu z Wrocławia.
źródło: opr. własne
