Damian Wierzbicki w poprzednim sezonie często był na ustach ludzi obserwujących KRISPOL 1. Ligę Mężczyzn. Atakujący wicelidera z Lublina z liczbą 449 punktów był najlepiej punktującym graczem na zapleczu PlusLigi. Teraz przenosi się z jednego końca Polski na drugi, wybierając na swój nowy klub KFC Gwardię Wrocław.
Damian Wierzbicki jest wychowankiem UKS-u Centrum Augustów. Na swojej siatkarskiej drodze zaliczył również kluby z Hajnówki (z nim awans do I ligi), Ostrołęki czy Sanoka. Ostatnie trzy sezony leworęczny atakujący spędził na poziomie KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Kolejno w sanockim TSV, APP Krispolu Września i ostatnio, w barwach LUK Politechniki Lublin.
– Na pewno mierzymy wysoko. Jeżeli chcemy osiągać swoje cele, musimy otaczać się ludźmi, którzy nam w tym pomogą. Po niedawnym przedstawieniu rozgrywającego, przyszedł czas na atakującego. Czyli kolejny ważny punkt w każdej z drużyn. Z „Wierzbą” dogadaliśmy się bardzo szybko. Właściwie wystarczyły jeden-dwa telefony i mogliśmy siadać do konkretów. Liczę, że najlepszy atakujący według statystyk i generalnie, najlepiej punktujący ligi z zeszłego sezonu, da nam dużo jakości. Jako człowieka odbieram Damiana bardzo pozytywnie. Widać było, że chce grać w Gwardii i w dobrym momencie nasze drogi się skrzyżowały – komentuje współwłaściciel KFC Gwardii, Kajetan Maćkowiak.
Warto dodać, że Wierzbicki w meczu przeciwko KFC Gwardii, w rundzie zasadniczej poprzedniego sezonu, zdobył aż 33 punkty, okraszając spotkanie statuetką MVP. Można zatem śmiało stwierdzić, że zalazł nieco za skórę swojemu… przyszłemu klubowi. Nowy atakujący KFC Gwardii po bardzo udanym sezonie, miał kilka ofert, również tych z PlusLigi.
– Rzeczywiście, tak było, ale postanowiłem, że wolę dalej grać i powalczyć o awans do elity. Wrocław to piękne, duże miasto. Do tego perspektywa gry w klubie, który przedstawił ciekawy plan, w zgodzie z moimi sportowymi ambicjami. Gwardia przy ofertach z różnych stron Polski, wydaje się być czymś pewnym. Patrząc na składy, które powoli są ogłaszane, powinniśmy być wśród najmocniejszych drużyn ligi. Co do moich indywidualnych osiągnięć, sezon wcześniej byłem trzecim najskuteczniejszym graczem KRISPOL 1. ligi. Dostałem zadanie, żeby to poprawić i wykręciłem pozycję lidera w rankingu. Dołożę we Wrocławiu coś jeszcze, sądzę, że będziecie zadowoleni – uśmiecha się Wierzbicki.
Wierzbicki to czwarta karta odkryta na sezon 2020/2021. KFC Gwardia przedłużyła kontrakty z trenerem Krzysztofem Janczakiem i środkowym, kapitanem Arkadiuszem Olczykiem. Z nowych twarzy we Wrocławiu na liście są: rozgrywający Mateusz Biernat i właśnie atakujący Wierzbicki.
Zobacz również:
Karuzela transferowa I ligi mężczyzn
źródło: gwardiawroclaw.pl
