Ósmy dzień rywalizacji w mistrzostwach świata U-19 przyniósł kolejne odpowiedzi. Swoje półfinały wygrali Polacy i Bułgarzy i to te dwie drużyny w czwartek zagrają w finale. Rywalizacja o brąz pozostała gospodarzom, ich ostatnim rywalem będą Rosjanie.
Niezwykle zacięty przebieg miały oba mecze w rywalizacji o miejsca 13-16. Reprezentacja Tajlandii przegrała pierwszego seta, jednak w dwóch kolejnych była lepsza od Kolumbii. Kolumbijczycy zdołali doprowadzić do tie-breaka, ale w nim ostatecznie ulegli przeciwnikom. Siatkarze z Kolumbii fenomenalnie zagrali w bloku, którym zdobyli aż 23 punkty. Nigeryjczycy prowadzili już 2:0 w starciu z Kubańczykami. Rywale jednak walczyli do końca w trzeciej partii, kontynuowali skuteczną grę w czwartym secie i ostatecznie zwycięzcę wyłonił dopiero piąty set. W nim nie brakowało walki, ale ostatnie akcje potoczyły się po myśli siatkarzy z Nigerii, których do zwycięstwa poprowadził Mathias Vincent.
O miejsca 13-16:
Tajlandia – Kolumbia 3:2
(23:25, 25:21, 25:20, 19:25, 15:11)
Nigeria – Kuba 3:2
(25:10, 25:20, 22:25, 20:25, 15:13)
W czterech setach rozstrzygnął się pierwszy mecz rywalizacji o miejsca 9-12. Pierwsze dwie odsłony Czesi wygrywali do 18, ale nie zdołali postawić kopki nad i w trzeciej partii. Dobra postawa Basila Dermauxa nie wystarczyła, by siatkarze z Belgi odwrócili bieg meczu. Po walce Czesi wygrali 3:1. Belgowie nie pomogli sobie popełniając 36 błędów. Chociaż Egipcjanie prowadzili już 2:0, nie udało im się wygrać meczu przeciwko reprezentacji Indii. Po wyrwaniu w walce na przewagi zwycięstwa w trzeciej partii, w kolejnych siatkarze z Indii poszli już za ciosem i pokonali swoich rywali. W zwycięstwie nie przeszkodziło im to, że popełnili o 9 błędów więcej niż rywale, oddając im 26 punktów. Aż 30 oczek na swoim koncie zapisał Ajay Kumar, a 24 dołożył Tanish Choudhary.
O miejsca 9-12:
Czechy – Belgia 3:1
(25:18, 25:18, 21:25, 25:20)
Egipt – Indie 2:3
(25:16, 27:25, 26:28, 16:25, 12:15)
Starcia drużyn, które przegrały w swoich ćwierćfinałach, zamknęły się w trzech setach. Na początku dnia na boisko wyszli Argentyńczycy i Niemcy. Chociaż w dwóch odsłonach wynik rozstrzygał się w końcówce, to w żadnym z nich siatkarze z Niemiec nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Niemcom nie pomogła duża liczba błędów własnych (aż 34 przy 18 rywali). Drugi mecz był znacznie bardziej jednostronny. Brazylijczycy ani przez moment nie potrafili zagrozić Włochom. Chociaż włoscy zawodnicy popełnili nieco więcej błędów, górowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a ich liderami byli Gaetano Penna i Luca Porro.
O miejsca 5-8:
Argentyna – Niemcy 3:0
(25:23, 25:18, 25:23)
Włochy – Brazylia 3:0
(25:18, 25:17, 25:18)
Pierwszy półfinał był niezwykle zacięty. Starcie Bułgarów z Rosjanami rozstrzygnęło się dopiero w ciekawym tie-breaku. Więcej zimnej krwi w decydującym momencie mieli siatkarze z Bułgarii i to oni zameldowali się w finale mistrzostw świata kadetów. Rosjanom nie pomogła dobra postawa duetu Tikhonow/Labinski. Bułgarzy w decydujących momentach popełnili mniej błędów, a skutecznie punktował Georgi Tatarow. Tym samym siatkarze z Bułgarii zrewanżowali się rywalom za porażkę 1:3 w grupie.
W drugim spotkaniu półfinałowym również nastąpiła powtórka z fazy grupowej. Tym razem ponownie zwycięstwo nad Irańczykami odnieśli Polacy. Biało-czerwoni mogli zakończyć mecz w trzech setach, jednak gospodarze turnieju znacznie lepiej rozegrali końcówkę trzeciej partii. Ostatecznie jednak dobra postawa Amira Mohammada Golzadeha nie wystarczyła i to prowadzeni przez Tytusa Nowika i Piotra Śliwkę Polacy uzupełnili skład finału. Relację z tego meczu można przeczytać tutaj.
Półfinały:
Bułgaria – Rosja 3:2
(14:25, 25:21, 25:20, 20:25, 15:13)
Iran – Polska 1:3
(24:26, 23:25, 25:23, 20:25)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej MŚ kadetów
źródło: inf. własna