Na zakończenie rywalizacji w grupie B mistrzostw świata zmierzyły się ze sobą reprezentacje Kuby i Japonii. W pierwszym secie widać było, że Azjaci mają receptę na grę rywali. Wprawdzie w drugim wygrali Kubańczycy, ale w trzeciej i czwartej partii górą byli siatkarze japońscy, który wygrali w całym meczu 3:1.
Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze Japonii, którzy wypracowali sobie trzypunktowe prowadzenie (7:4). Krótkie zamieszanie w wideoweryfikacją spowodowało, że Yuji Nishida zaserwował w siatkę. Błąd w ataku Jesusa Herrery dał cztery „oczka” przewagi ekipie Japonii. Szybka akcja zakończona atakiem Rana Takahashiego dała japońskiej drużynie prowadzenie 15:8. Siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni grali bardzo uważnie, widzieli każdy błąd po drugiej stronie siatki i bez problemu to wykorzystywali (17:11). Kubańczycy próbowali odrabiać straty, udało im się nawet wywalczyć trzy punkty z rzędu, jednak przewaga Japonii wciąż była duża (20:14). Po ataku Nishidy było już 23:16, a ostatecznie Japończycy wygrali 25:18.
Początek drugiego seta był zdecydowanie bardziej wyrównany (6:6). Tym razem Kubańczycy trzymali kontakt punktowy, chociaż rywale wypracowali sobie dwa punkty przewagi. Po ataku Ishikawy było 12:10 dla Japończyków, ale chwilę później ten sam zawodnik zaserwował w siatkę. Atak Simona dał remis 14:14. Mocne zbicie ze środka Akihiro Yamauchiego dało jednopunktowe prowadzenie ekipie japońskiej (18:17), ale zepsuta zagrywka wyrównała ponownie stan seta. W kolejnej akcji Simon zaatakował piłkę przechodzącą i Kubańczycy mieli jedno „oczko” przewagi. Mocny atak Herrery dał im prowadzenie 23:20. Kubańczycy nie wypuścili już przewagi z garści i dzięki asowi serwisowemu Herrery triumfowali 25:21, doprowadzając do remisu.
W trzecim secie kilka pierwszych akcji było wyrównanych, jednak po dwóch blokach na Mergarejo ekipa japońska wyszła na prowadzenie 8:5. O czas poprosił szkoleniowiec rywali. Świetnie zaserwował Yshikawa, ustrzelił Yanta i Japonia prowadziła już 13:9. Gdy pomylił się w ataku Herrera japoński zespół miał już przewagę 17:13. Siatkarze z Azji grali skutecznie w każdym elemencie, a do tego wykorzystywali niedociągnięcia po stronie przeciwników. Do tego świetną zagrywką popisał się Takahashi i o czas poprosił szkoleniowiec Kubańczyków. Po przerwie efektownym blokiem popisał się Onodera, a gdy ręce rywali obił Ishikawa, było już 22:14 dla Japonii. Ekipa z Azji wygrała 25:15 po błędzie w ataku Yanta.
Czwartego seta Kubańczycy rozpoczęli od prowadzenia 2:0, a po ataku Herrery mieli przewagę 4:1. As serwisowy Adriana Goide dał Kubie prowadzenie 6:2, a o czas poprosił trener ekipy japońskiej. Po ataku Nishidy Japończycy zmniejszyli straty od dwóch punktów, jednak w kolejnej akcji Nishida popełnił błąd na zagrywce. W kubańskiej ekipie liderem był Herrera, po jednym z ataków tego zawodnika jego zespół prowadził 12:9. Japończycy jednak nie odpuszczali, doprowadzili do remisu po 13. Po błędzie dotknięcia siatki w ekipie rywali zespół z Azji wyszedł na prowadzenie 17:15. W końcowej fazie seta Japończycy zagrali dużo lepiej niż rywale, triumfowali 25:19 i w całym meczu 3:1.
Japonia – Kuba 3:1
(25:18, 21:25, 25:15, 25:19)
Składy zespołów:
Japonia: Nishida (19), Onodera (10), Yamauchi, (8), Sekita, Ran (8), Ishikawa (11), Yamamoto (libero) oraz Otsuka (2), Takanashi i Miyaura
Kuba:Mergarejo (6), Osoria (5), Taboada, Herrera (20), Simon (11), Lopez (3), Garcia (libero) oraz Gourguet (libero), Gutierrez, Taboada, Goide (2) i Yant (7)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. B MŚ siatkarzy
źródło: inf. własna