Indykpol AZS Olsztyn rok 2023 rozpoczął od porażki w Lublinie, a swojej drużynie nadal nie jest w stanie pomóc przyjmujący – Moritz Karlitzek. W rozmowie z radiem UWM FM zdradził, co dokładnie mu dolega, ale przyznał, że na ten moment nie wie, kiedy będzie w stanie wrócić do gry. – Chciałbym wrócić już na boisko, bo to naprawdę niemiłe uczucie, kiedy nie możesz wejść na parkiet, żeby pomóc kolegom. Codziennie pracuję nad tym, żeby wrócić – mówił niemiecki przyjmujący.
Za olsztynianami nieudane rozpoczęcie 2023 roku. W Lublinie przegrali oni 1:3. – Trudno mi ocenić ten mecz, bo nie wystąpiłem w nim, ale uważam, że LUK zagrał bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza w obronie, dobrze zagrywali i nakładali na nas presję w tym elemencie. Może też nie zagraliśmy naszej najlepszej siatkówki, ale przed nami jeszcze sporo ważnych spotkań i musimy się na nich skupić – ocenił Moritz Karlitzek.
Zespół miał trochę dłuższą przerwę pod koniec 2022 roku, bowiem jego starcie z GKS-em Katowice zostało przełożone na późniejszy termin. – Myślę, że przerwa potrzebna była, żebyśmy mogli odpocząć zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Mieliśmy też sporo czasu, żeby się do tego meczu przygotować – przyznał niemiecki przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn, cała drużyna po spotkaniu w Lublinie dostała dzień wolnego. – Trochę odpocząłem, ale cały czas pracuję też z naszym fizjoterapeutą nad moją kontuzją – zdradził Karlitzek.
Od początku tego sezonu zmaga się on z kontuzją, która na długo wykluczyła go z gry. – Mam naderwanie mięśnia brzucha i mięśnia odwodzącego. Teraz pracuję z fizjoterapeutami, rehabilituje się i ćwiczę, ale szczerze mówiąc, nie wiem kiedy będę w 100% gotowy do powrotu na boisko – powiedział przyjmujący i dodał: – W tym momencie nie odczuwam bólu, ale nie jestem w stanie każdego ruchu wykonywać na maksa. Wracam krok po kroku – podsumował Niemiec.
Podopieczni Javiera Webera w najbliższej kolejce PlusLigi zmierzą się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i będą chcieli ponownie sprawić niespodziankę. Nadal jednak będą musieli radzić sobie bez Moritza Karlitzka. – Chciałbym wrócić już na boisko, bo to naprawdę niemiłe uczucie, kiedy nie możesz wejść na parkiet, żeby pomóc kolegom. Codziennie pracuję nad tym, żeby wrócić. To pierwszy raz, kiedy mam tak długą przerwę spowodowaną kontuzją – mówił przyjmujący.
źródło: indykpolazs.pl, opr. własne
