Mistrzostwa świata do lat 21 dobiegły końca. Reprezentacja Polski zajęła 6. miejsce, przegrywając na finiszu z Chinkami – 1:3. Paru reprezentantkom udało się jednak skraść show. Wśród najlepszych znalazły się Maria Spławska i Zuzanna Suska.
Pozostaje niedosyt
Reprezentacja Polski siatkarek do lat 21 ma za sobą intensywne dwa tygodnie. Podopieczne Miłosza Majki od 7 sierpnia rywalizowały w czempionacie globu. Ostatecznie biało-czerwone zajęły 6. miejsce, przegrywając w ostatnim meczu z Chinkami. Apetyty były większe, lecz mimo to, jest to dobry rezultat, a drabinka Polek nie oszczędzała. Kadrowiczki w świetnym stylu zaprezentowały się w grupie, gdzie pomimo porażki z Włoszkami zdołały awansować z 1. miejsca. Później w starciu z Portorykankami nie pozostawiły na przeciwniczkach suchej nitki – 3:0, lecz o strefę medalową przyszło im się bić z Bułgarkami. Te z kolei zaskoczyły wszystkich, a najbardziej Iva Dudova, która przez cały turniej jeńców nie brała.
Po porażce Polkom pozostała gra o niższe lokaty. Najpierw pokonały one w iście dramatycznych okolicznościach Turczynki – 3:2. W meczu o 5. miejsce musiały jednak uznać wyższość faworyzowanych Chinek – 0:3. Ostatecznie po tytuł sięgnęły Włoszki, pokonując w finale Japonki. W meczu o brąz Brazylijki utarły nosa Bułgarkom.
Bez nagród, ale z satysfakcją
6. lokata sprawiła, że żadna z biało-czerwonych siatkarek nie miała szansy na otrzymanie wyróżnienia indywidualnego. Nie oznacza to jednak, że ani jedna zawodniczka nie znalazła się wysoko w statystykach. Aż dwie reprezentantki Polski na swoich pozycjach znalazły się wśród trzech najlepszych indywidualnie siatkarek. Maria Spławska została najlepiej blokującą turnieju, łącznie zdobywając aż 40 punktów na mecz, co przełożyło się na statystykę 4.44 b/mecz. Na uznanie zasłużyła również libero zespołu, Zuzanna Suska, która została trzecią najlepiej broniąca zawodniczką czempionatu.
Bardzo dobrze zaprezentowała się także Aleksandra Adamczyk, która we wszystkich spotkaniach zdobyła 126 punktów (106 punktów atakiem – 41%, 11 asów, 9 bloków). To właśnie ona, wraz z Julią Hewelt ciągnęły ofensywę całej drużyny. Świetne fragmenty notowała też Anna Fiedorowicz.
Zobacz również:
Jest sukces na mistrzostwach Europy U-22. Polki z medalem!