Strona główna » Co to był za tie-break! Reprezentacja Polski po arcytrudnym meczu wywalczyła awans!

Co to był za tie-break! Reprezentacja Polski po arcytrudnym meczu wywalczyła awans!

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Reprezentacja Polski do lat 19 w 1/8 finału mistrzostw świata trafiła na niepokonany dotąd Pakistan, który zajął pierwsze miejsce w grupie A. Było wiadomo, że Polaków będzie czekało wymagające spotkanie. Pakistańczycy prowadzili już w tym meczu 2:1, ale biało-czerwoni nie zamierzali się poddać. Doprowadzili do tie-breaka, a w nim 18:16 pokonali tego niewygodnego rywala. Tym samym po ponad dwugodzinnej walce Polacy meldują się w ćwierćfinale imprezy.

Gorzej być nie mogło…

Reprezentacja Polski siatkarzy do lat 19 dokonała sportowego ‘cudu’, udowadniając, że póki piłka w grze, to wszystko jest realne. Podopiecznym Jacka Nawrockiego nie powodziło się zbyt dobrze  grupie, a los skrzyżował ich w 1/8 finałów z Pakistanem. Od początku było pewnym, że łatwo nie będzie. Pakistańczykom dotychczas udawało się kraść całe show, a suma wszystkich wygranych spotkań i ani jednego nieoddanego rywalom seta, mógł imponować. Faworyci nie wytrzymali jednak ciśnienia, przegrywając i tym samym odpadając niespodziewanie z czempionatu globu – 2:3.

Zmienne szczęście

Początkowo spotkanie należało do rozpędzonych Pakistańczyków, którzy mieli nadzieję na kolejny szybki pojedynek – 6:3, 9:6. W połowie seta dzięki czujnej grze w bloku i dobrej zagrywce drużynie udało się pomnożyć swoje prowadzenie – 14:10, 18:12. Jak się później okazało, był to czas próby dla biało-czerwonych, czy pomimo porażki będą w stanie wrócić do meczu i zawalczyć o awans. W końcówce Polakom udało się odrobić część strat – 19:17. Ostatecznie  jednak lepiej rozegrał końcówkę Pakistan, co dało drużynie prowadzenie 1:0 – 25:21. Świetnie w mecz wprowadził się Muhammad Yahya, który jednak miał oparcie w kolegach. Kapitan nie zawodził w żadnym elemencie, a regularnie punktowała również dwójka Ajman – Saud. Próbował odwrócić jeszcze sytuację Oskar Trawka, współpracując z pozostałymi kadrowiczami, ale strata okazała się za duża.

Zupełnie inaczej wyklarowała się sytuacja w drugim secie. Polscy kadrowicze ewidentnie byli podrażnieni, czując, że otwarcie było w ich zasięgu. Udało się to jednak przełożyć na drugą część meczu, która od początku należała do nich – 9:6. Nie było już miejsca na proste błędy, a sprawnie funkcjonujący system blok-obrona pozytywnie wpłynął na całokształt – 16:13. Na moment nominalnym gospodarzom udało się dojść z wynikiem – 17:17. Punkt za punkt grano do stanu 22:22. Później biało-czerwona drużyna szarpnęła, zwyciężając 25:23. Po polskiej stronie siatki błyszczał Jakub Szczurowski, któremu kroku na prawym skrzydle dotrzymywał Maksymilian Łysoń.

Specjaliści od trudnych zadań?

Kolejna partia okazała się dla Polaków jedynym wielkim niewypałem. Znów pojawiła się nieporadność, a zbyt częste pomyłki druga strona wykorzystywała bezlitośnie – 4:1, 8:4. Im dalej w seta, tym gra biało-czerwonych wyglądała coraz gorzej, a na pojawiającą się frustrację nie było mocnych – 15:8. Chęci nie można było jednak podopiecznym Nawrockiego odmówić, bowiem drużyna kilkukrotnie podejmowała próby odważnej szarży – 15:11. Końcowo nic to nie dało, a na prowadzeniu znów znalazł się Pakistan – 25:17. Set dobitnie pokazał jak solidnym zespołem jest pakistańska kadra, a na piedestale najskuteczniejszych dalej było miejsce dla Ajmal Junaida i Muhammada Sauda.

Postawieni pod ścianą Polacy znów błysnęli w czwartej odsłonie meczu. Wszystkie ręce zostały rzucone na pokład, a nowa energia była widoczna już od pierwszych minut – 6:3. Rywal nie miał zamiaru spuszczać z tonu, bijąc się punkt za punkt – 7:7, 10:11. Później jednak biało-czerwoni znów wzięli się poważnie do roboty, odskakując na parę ‘oczek’ – 20:15. Na miano bohatera zasłużył Szczurowski, który w pojedynkę zdobył 8 punktów. Do gry wrócił też w dobrym stylu Oskar Trawka. Zdziwieni takim przebiegiem wydarzeń Pakistańczycy na moment stanęli w bezruchu, w końcówce zespół próbował jeszcze coś ugrać, ale za moment było już 2:2 – 25:21. Najskuteczniejszym zawodnikiem w tym fragmencie po stronie 'gospodarzy’ był Jabran Jabran, którego najmocniejszą kartą przetargową był blok.

Rzutem na taśmę

O losach spotkania zadecydował dopiero wymagający tie-break. Na dystansie żadnej ze stron nie udało się skutecznie zbudować przewagi. Konieczne było więc pojedynkowanie się na przewagi, gdzie rzutem na taśmę lepsza okazała się reprezentacja Polski, zwyciężając – 18:16.  Znów ciężar gry wziął na siebie Łysoń. Cenne 'oczka’ dokładał od siebie Olgierd Skóra, a na posterunku przez większość czasu czuwał też Marcel Steyer.

Pakistan – Polska 2:3

(25:21, 23:25, 25:17, 21:25,16:18)

Składy zespołów

Pakistan: Jabran (7), Abu Bakar (3), Yahya (21), Muhrad (10), Ajmal (15), Saud (13), Khizar (libero) oraz Talal, Irfan (5), Javed, Tayyab (2)

Polska: Szczurowski (14), Łysoń (26), Drąg (3), Skóra (8), Trawka (14), Lenik (9), Steyer (libero) oraz Chrzanowski, Olejniczak, Przybyłkowicz, Głowa (3)

Zobacz również:

Wyniki 1/8 mistrzostw świata U19 mężczyzn

PlusLiga