Finał mistrzostw świata do lat 19 dziewcząt nie dla Polek. Podopieczne Marcina Orlika w półfinale uległy Amerykankom – 0:3. Tym samym obrończynie tytułu wzięły odwet za porażkę w fazie grupowej. W drugim spotkaniu Bułgarki pokonały Turczynki – 3:2. Już w niedzielę poznamy zwyciężczynie czempionatu. Biało-czerwonym jednak pozostanie jednak wyłącznie gra o brąz.
Będzie brąz?
Reprezentacje Stany Zjednoczone na każdym poziomie przyzwyczaiły kibiców do tego, że z formą docelową trafiają w najważniejsze spotkania. Tak też było i tym razem. Czempionat globu dziewcząt do lat 19 pomału dobiega końca. W półfinałach znalazły się – Polska, Turcja, Bułgaria USA. Co ciekawe, wszystkie z czterech drużyn spotkały się ze sobą już w grupie C, co wyłącznie potwierdza fakt, że była to grupa ‘śmierci’. W 1/2 finału naprzeciwko Polek zameldowały się Amerykanki, które wzięły odwet za porażkę w fazie grupowej – 2:3. Oznacza to, że siatkarki z USA powalczą w niedzielę o obronę tytułu. Biało-czerwone zaś zagrają o brąz.
Pełnoprawny rajd
Półfinałowy pojedynek z Amerykankami od początku nie należały do Polek. To przeciwniczki zza oceanu od pierwszych wymian dyktowały tempo i zasady gry – 6:2, 10:5. Rewelacyjnie w mecz weszła Suliane Davies, której kroku dotrzymywały Macaria Spears i Henley Anderson. Biało-czerwone nie miały po swojej stronie żadnych argumentów. Gospodynie błyszczały w bloku, świetnie grając również w defensywie. Im dalej w set, tym rezultat jeszcze bardziej się rozjechał – 18:10. Walczyć próbowały jeszcze niestrudzone Natasza Ornoch oraz Liliana Wójcik. Podopieczne Marcina Orlika nie były jednak w stanie ruszyć z miejsca, a całość padła łupem reprezentantek Stanów Zjednoczonych – 25:14.
Udany rewanż
Druga partia nie przyniosła oczekiwanego przełamania. Inicjatywa wciąż spoczywała w rękach Amerykanek, które błyskawicznie objęły prowadzenie – 7:1. Biało-czerwone nie miały jednak zamiaru odpuszczać, ofiarnie ruszając do odrabiania strat – 7:10, 10:11. Zryw ten wiele kosztował drużynę, co dało się odczuć w kolejnych minutach. Bezlitośnie wykorzystała to Suliane Davies, wspierana przez Gabrielle Nichols. Przeciwniczki wciąż szarżowały w polu serwisowym, skutecznie wywierając presję na Polkach – 16:12, 20:16. Frustracja nie sprzyjała odrabianiu strat, a osamotniona Natasza Ornoch była bezradna. Nie pomogły również zmiany. Za moment Amerykanki prowadziły już 2:0 – 25:18.
W trzecim secie reprezentantki Polski także nie stanowiły zagrożenia dla rozpędzonych obrończyń tytułu. Postawione pod ścianą na moment wyszły na prowadzenie – 5:3, 9:6. Parę wymian później był już jednak remis – 10:10. Od tej pory karty znów rozdawały kadrowiczki zza oceanu – 16:20, 22:14. Dobre wejścia Dominiki Mrożek, Anny Dorywalskiej oraz Zofii Pinderskiej nic nie dały. Pojedynczy zryw w końcówce nic nie dał, a górą po raz trzeci okazały się Amerykanki – 25:19.
Polska – Stany Zjednoczone 0:3
(14:25, 18:25, 19:25)
Składy zespołów
Polska:
USA:
Wymagający dystans
Jako następne na placu boju zameldowały się Turczynki, a więc wicemistrzynie sprzed dwóch lat, oraz Bułgarki, outsiderki tegorocznego czempionatu. Choć turecki zespół nie błyszczał na przestrzeni całych zawodów notując słabe występy, to wygranej Bułgarek – 3:2 raczej niewielu się spodziewało. Tym samym ‘czarny koń’ mistrzów zmierzy się w finale z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Polskie siatkarki o najniższy stopień podium zawalczą z Turczynkami.
Turcja – Bułgaria 3:2
(23:25, 25:18, 21:25, 25:23, 9:15)
Składy zespołów
Turcja:
Bułgaria:
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata U19 dziewcząt