Za nami trzeci ćwierćfinał mistrzostw świata siatkarek. Po nim z awansu do strefy medalowej cieszyły się Brazylijki, a samo spotkanie miało dwa oblicza.
Na żyletki
Początek spotkania należał do Canainhos, które od razu chciały zaznaczyć swój teren. Podopieczne Ze Roberto nie kalkulowały, mając nadzieję na szybkie odskoczenie – 6:2, 10:5. Niesione ostatnią sensacją Francuzki także nie miały zamiaru odpuszczać. Ich natychmiastowa reakcja pozwoliła szybko odrobić zaległości – 10:8, 13:12. Popalić faworytkom dała szczególnie Helena Cazaute. Na prawej flance nie do zdarcia była też Iman Ndiaye. W kolejnych minutach na prowadzeniu dalej były siatkarki z Ameryki Południowej, choć Trójkolorowe stale pozostawały w kontakcie – 17:16. Na moment stery przejęły Francuzki – 21:20. O losach seta zadecydowała gra na przewagi, w której przeważyło doświadczenie reprezentantek Brazylii – 27:25. Na wysokości zadania stanęły zaś Julia Gambatto Kudiess oraz Gabriela Braga Guimaraes.
Kolejna sensacja była blisko
Drugi set przywitał kibiców chwiejną formą obu zespołów. Najpierw na przodzie były Kanarki – 3:1, po to by za moment ustąpić miejsca przeciwniczkom – 4:6, 6:9. Następnie reguły dyktowały właśnie Trójkolorowe, które trzymały nerwy na wodzy – 10:9, 14:10. Do wcześniejszych liderek dołączyła kończąca ważne piłki Amelie Rotar, a cenne ‘oczka’ dokładały też obie środkowe – Sylves, Elouga. O czas poprosił Ze Roberto, a wówczas jego podopieczne zaczęły wracać do gry. Konsekwencja dała im w końcu remis – 19:19. Sama końcówka znów obfitowała w emocje, a Europejki czuły, że rywalki są w ich zasięgu. Idąc na całość nie udało im się jednak przełamać przeciwniczek – 31:33. W samej końcówce kapitalną robotę zrobiły Julia Bergmann i Rosamaria Montibeller.
Wielka niemoc na finiszu
W kolejnej części Francuzki wciąż atakowały, mając nadzieję na przełamanie. Pierwsze minuty trzeciego seta należały do wyrównanych – 6:6, 11:11. Później rezultat zaczął się rozjeżdżać, a na parkiecie rozszalały się nominalne gospodynie – 14:11. Canarinhos kontrolowały przebieg wydarzeń, nie dając oponentkom ze Starego Kontynentu dojść do głosu – 18:14. Finisz należał już względnie do jednostronnych, a z wygranej 3:0 za moment cieszyła się już Gabi i spółka – 25:19. Do samego końca w sukces wierzyła jednak Helena Cazaute.
Brazylia – Francja 3:0
(27:25, 33:31, 25:19)
Zobacz również:
Wyniki rundy ćwierćfinałowej mistrzostw świata siatkarek