Wszedł i pomógł zdobyć medal mistrzostw świata. Szymon Jakubiszak nie czuje się bohaterem

Reprezentacja Polski siatkarzy z Filipin do Polski wróci jako brązowy medalista mistrzostw świata. Bardzo ważną rolę w meczu o brąz odegrał Szymon Jakubiszak. Wejście środkowego znacznie przyczyniło się do wygranej z reprezentacją Czech. Po meczu Jakubiszak porozmawiał ze Strefą Siatkówki.

Nie czuje się bohaterem

Reprezentacja Polski nie miała łatwej nocy po porażce w półfinale z Włochami. Musieli szybko się pozbierać i walczyć o brązowe medale. Zrobili to skutecznie i na ich szyjach zawisły upragnione krążki. Mecz z Czechami łatwy nie był, a bohaterem okazał się Szymon Jakubiszak. Sam środkowy jednak skromnie wypowiada się na temat swoich dokonań. – Myślę, że wszyscy na to pracowaliśmy i bohaterem jest cała drużyna. Nie było łatwo podnieść się po porażce w półfinale. Zespół z Czech na pewno nam się bardzo postawił, było nam ciężko i dlatego też ten brązowy medal smakuje podwójnie – powiedział środkowy.

Dla samego Szymona Jakubiszaka udział w takim turnieju jak mistrzostwa świata to bezcenna lekcja, wcześniej w trakcie zawodów nie miał wiele szans na grę. Po wejściu od trzeciego seta zdobył 9 oczek, 7 atakiem i dwa blokiem. – Długo się nie zastanawiałem. Na pewno przed meczem się nie spodziewałem, że będę miał jakieś minuty do zagrania. Bardziej myślałem, że spotkanie potoczy się od początku do końca pod nasze dyktando. Z drugiej strony bardzo się cieszę, że dostałem szansę i mogłem dołożyć swoją cegiełkę do tej wygranej – podkreślił zawodnik.

Drugi medal w seniorskiej reprezentacji Polski

Szymon Jakubiszak w niedzielę zawiesił na szyi swój drugi medal w seniorskiej reprezentacji Polski. Wcześniej w 2025 roku zdobył złoto Ligi Narodów . Wcześniej zawodnik zdobywał złote medale mistrzostw świata i Europy juniorów w latach 2016 i 2017. Brąz mistrzostw świata 2025 jest z pewnością jego najważniejszym sukcesem w karierze. Turniej ten dał mu bezcenne doświadczenie. – To jest coś wspaniałego wygrać brązowy medal i zebrać cenne doświadczenie będąc w tak fajnej grupie. Na pewno długo nie zapomnę tego turnieju – zakończył Szymon Jakubiszak.