Strona główna » Mistrzostwa świata siatkarzy. Nieszczęsna matematyka. Część zespołów sama rzuca sobie kłody pod nogi

Mistrzostwa świata siatkarzy. Nieszczęsna matematyka. Część zespołów sama rzuca sobie kłody pod nogi

inf. własna

fot. PressFocus

W piątek rozpoczęły się wyczekiwane mistrzostwa świata siatkarzy. W stawce jest też reprezentacja Polski. Do podopiecznych Nikoli Grbicia nie można mieć pretensji, jednak nie każda drużyna miała tyle szczęścia. Paru faworytom podwinęła się noga, a bez punktów dalej są Japończycy czy Irańczycy. Jak sytuacja u innych?

Czas na drugą rundę

Od piątku trwają mistrzostwa świata siatkarzy. Po tych paru dniach każda z 32 drużyn ma na koncie już jedno spotkanie. To z kolei nie we wszystkich zespołach napawa optymizmem, a parę niespodzianek już za nami. Czempionat otworzył pojedynek gospodarzy zawodów. Było to jedynek piątkowe starcie, a Filipińczykom przyszło zmierzyć się z Tunezyjczykami. Dopiero w trzecim secie gospodarzom udało się powalczyć, lecz mecz i tak zakończył się dla nich porażką – 0:3. Najwięcej w grupie A namieszał sam Iran. Na faworytów do awansu z 1. miejsca miał czekać w pierwszym etapie turnieju spacerek. Tymczasem zespół zszedł z parkietu pokonanym w starciu z Egiptem – 0:3. Porażka mocno skomplikowała drogę drużyny do awansu. Iran dalej ma 0 punktów, a tymczasem dwójka oponentów ma już na koncie po 3 'oczka’.

W 'polskiej’ grupie, na ten moment, obyło się bez niespodzianek. Stawkę otwiera reprezentacja Polski, która ma za sobą mecz z Rumunią – 3:0. Drudzy z pretendentów, nawet bez swojej gwiazdy – Nimira Abdel-Aziza, wciąż są całkiem mocni. W pierwszym meczu Holandia zmierzyła się z Katarem. Chęć pokazania się z dobrej strony długo trzymała graczy z Czarnego Lądu w grze, lecz całość zakończyła się wygraną pomarańczowych 3:1. To duży krok w kierunku 1/8 finałów, i zgodnie z prognozami zespół najpewniej o awans z 1. miejsca powalczy z reprezentacją Polski.

Chęć namieszania

Grupa C obecnie toczy się pod dyktando Francuzów. Trójkolorowi jako jedyni mogą poszczycić się kompletem punktów, pokonując na otwarcie Koreańczyków – 3:0. Do podziału punktów dość niespodziewanie doszło w pojedynku Argentyńczyków z Finami. Outsider zrobił wszystko, aby utrudnić grę rywalkom, co dało im jedno 'oczko’ – 2:3. Najpewniej jednak, obok Francuzów, z grupy wyjdą podopieczni Marcelo Mendeza.

W grupie D zrobiło się ciekawie. O tym, że Amerykanie, choć mocno przebudowani, będą faworytami grupy, nie trzeba było nikogo przekonywać. Zespół sprostał zadaniu, wygrywając na otwarcie 3:0. Tym samym na ostatnim miejscy pozostaje Kolumbia. Dużej szansy nie udało się wykorzystać faworyzowanym Kubańczykom. Drużyna przegrała niespodziewanie z Portugalią – 1:3.

Niespodzianek ciąg dalszy

Zaskoczyła kibiców dotychczas także grupa F, gdzie niespodziewanie noga podwinęła się Niemcom. Podopieczni Michała Winiarskiego szybko ulegli na starcie Bułgarom – 0:3. Na podobną wpadkę drużyna nie może już sobie pozwolić, wciąż mając nadzieję na awans. Dodatkowo czas zacząć patrzeć w tabelę. Za trzy punkty wygrała także Słowenia, pokonując grupowego outsidera – 3:0. To właśnie te zespoły na ten moment mogą poszczycić się kompletem punktów.

W grupie F swoje robią Włosi, pokonując bez straty seta Algierie. Szokuje natomiast Ukraina, która pod wodzą Lozano miała bić się o awans. Tymczasem zespół już na początku poległ w starciu z Belgami. Derby nie przyniosły ciekawego pojedynku. Zamiast tego mieliśmy szybki i jednostronny mecz zakończony wygraną Belgów 3:0. Taki obrót spraw mocno skomplikował kwestię awansu Ukraińcom, którzy muszą iść na całość.

Kolejna z grup, grupa G, także zaskoczyła. Ostatnie miejsce po pierwszej kolejce gry zajmują faworyci. Chodzi bowiem o Japonię, która gładko przegrała z Turcją – 0:3. Marząc o medalu nie ma miejsca na takie potknięcia. Stawce przewodzą obecnie Turcy. Komplet punktów zgarnęli także Kanadyjczycy, pokonując Libańczyków – 3:1.

W grupie H derby Europy także nie porwały. Świetnie zaprezentowały się Czechy, korzystając ze słabego otwarcia Serbów – 3:0. Swoje zrobiła również Brazylia, która jest faworytem i ma nadzieję na pewny i spokojny awans do 1/8 finałów. W pierwszy meczu na mistrzostwach Canarinhos pokonali Chińczyków, tracąc przy tym wyłącznie seta.

Do rozegrania w fazie grupowej każda z 32 drużyn ma jeszcze dwa spotkania. Pierwsza kolejka dała jednak parę odpowiedzi na pytania, a w tarapatach jest kilku faworytów. Mistrzostwa świata trwają dalej, zaś czempionów globu poznamy już 28 września.

Zobacz również:

Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy 2025

PlusLiga