Reprezentacja Polski kobiet wygrała 3:1 z Kenią i zapewniła sobie awans do kolejnej fazy mistrzostw świata. – Po raz kolejny nie zagraliśmy dobrego spotkania, z drugiej strony cieszymy się, że po przegranym secie wróciliśmy do swojej gry – powiedział asystent trenera reprezentacji Bartosz Sufa.
Kolejny mecz z problemami
Kadra polskich siatkarek po łatwo wygranym pierwszym secie zderzyła się ze ścianą i musiała uznać wyższość drużyny z Afryki w drugiej odsłonie spotkania. Pomimo tego w kolejnych dwóch partiach Polki były górą. – Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Szczególnie drugi set nam nie wyszedł, takie rzeczy nie mogą nam się przytrafiać. Cieszy nas fakt, że od drugiego seta wróciliśmy na właściwe tory i wygraliśmy to spotkanie 3:1 oraz awansowaliśmy do kolejnej rundy mistrzostw świata. Na pewno trzeba pochwalić Kenię za grę w drugiej partii spotkania, że potrafiła nam się przeciwstawić. My nie potrafiliśmy skończyć ataku, nie potrafiliśmy poprawnie przyjąć zagrywki – powiedział Bartosz Sufa. Ważną rolę w tym starciu odegrały zmienniczki. Na boisku pojawiła się Marlena Kowalewska oraz Malwina Smarzek. Atakująca w całym spotkaniu zdobyła 12 punktów – Zawodniczki, które pojawiły się na boisku i weszły z ławki rezerwowych dały duży impuls do dobrej gry – dodał asystent trenera.
W podobnym tonie wypowiedziała się Marlena Kowalewska. – Nie mam pojęcia co się z nami stało w drugiej partii spotkania. Totalnie nas odcięło, nie potrafiliśmy sobie poradzić z dobrze grającą Kenią. Sparaliżowała nas też atmosfera w hali. Z drugiej strony nie może być to żadne usprawiedliwienie dla nas. Cieszy nas zwycięstwo za trzy punkty – oceniła spotkanie siatkarka.
Gra o pierwszą lokatę
Trzeci a zarazem ostatni mecz w grupie będzie bardzo ważny dla Polek jak i dla Niemek. Obie reprezentacje wygrały swoje spotkania, obie mają po sześć punktów. – Przeciwko reprezentacji Niemiec mamy na pewno większy materiał do analizy taktycznej. Spotkanie to będzie grą o pierwsze miejsce w grupie i o rozstawienie w fazie pucharowej. Na pewno będzie to dla nas mecz o dużym ciężarze gatunkowym – stwierdził Bartosz Sufa. Wtórowała mu Aleksandra Gryka, która również wskazała, że starcie z reprezentacją naszych zachodnich sąsiadów będzie się różniło od dwóch poprzednich. – Myślę, że mecz z Niemcami będzie zupełnie inny niż te dwa, które rozegrałyśmy. Zrobimy wszystko, aby powalczyć o pierwsze miejsce i aby mieć jak najłatwiejszą drogę do strefy medalowej – zakończyła środkowa.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy G mistrzostw świata