Reprezentacja Francji siatkarek wróciła na mistrzostwa świata po bardzo długiej przerwie. I zrobiła to z przytupem. Siatkarki prowadzone przez Cesara Hernandeza Gonzaleza awansowały do 1/8 finału po zwycięstwie nad reprezentacją Grecji.
Tegoroczne mistrzostwa świata siatkarek odbywają się w Tajlandii, co zdarza się po raz pierwszy. Zupełnie nowym formatem jest także uczestnictwo aż 32 drużyn w turnieju, na czym skorzystała m.in. reprezentacja Francji. Trójkolorowe zakwalifikowały się na czempionat dzięki 19. pozycji w Rankingu FIVB. Dla nich to historyczny moment, bowiem ostatni raz w mistrzostwach świata uczestniczyły w 1974 roku.
Historyczny awans
Kluczowy jest w tym wszystkim fakt, że był to jedyny ich występ w historii i wówczas zajęły dopiero 16. miejsce. Nie wyszły więc z grupy, bo zakończyły ją na trzeciej pozycji. Teraz po ponad 50 latach, osiągnęły upragniony cel. Reprezentantki Francji w ostatnim meczu fazy grupowej pokonały Greczynki 3:1, co zapewniło im awans do 1/8 finału. Zajmują aktualnie pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 7 punktów, a ostatecznie mogą zająć najniżej drugą. Wiele będzie zależeć od Brazylijek, które do tej pory były liderkami grupy C. Przed nimi jeszcze jedno starcie z ekipą Portoryko – jedyną drużyną bez zwycięstwa w tym zestawieniu.
Nowy trener „strzałem w dziesiątkę”
Sukces, jaki Francuzki osiągnęły po pół wieku nabiera jeszcze bardziej na wadze, biorąc pod uwagę, że od tego sezonu są pod opieką nowego selekcjonera. Cesar Hernandez Gonzalez wcześniej pracował z Koreą Południową. W tym sezonie doprowadził Trójkolorowe do 9. miejsca w Lidze Narodów, która poprzedzała czempionat globu.
Według drabinki, zespół znad Sekwany w 1/8 finału połączy się z kimś z grupy F. W zależności od pozycji, na której zakończą fazę grupową, zagrają z pierwszą lub drugą ekipą tego zestawienia.
Zostały jedna niewiadoma
Przypomnijmy, że poza Francuzkami, awans do kolejnego etapu turnieju mają już także Brazylijki. Z pozostałych grupy zakwalifikowały się: Polki i Niemki z grupy G, gospodynie oraz Holenderki z grupy A, Włoszki i Belgijki z grupy B, Amerykanki z grupy D, Turczynki, Kanadyjki z grupy E, Dominikanki i Chinki z grupy F oraz Serbki i Japonki z grupy H. Ostatni mecz Czeszek i Amerykanek wyklaruje brakujący element układanki w grupie C.
Zobacz również:
Tijana Bosković wygra z czasem i kontuzją? Są pierwsze informacje
