Strona główna » Mistrzostwa świata kobiet. O krok od porażki. Reprezentacja Polski odwróciła losy spotkania

Mistrzostwa świata kobiet. O krok od porażki. Reprezentacja Polski odwróciła losy spotkania

inf. własna

fot. en.volleyballworld.com

O pozycję lidera w grupie G mistrzostw świata kobiet reprezentacja Polski zmierzyła się z kadrą Niemiec. Spotkanie od początku było bardzo zacięte i oba zespoły dawały z siebie wszystko. W czwartym secie niemieckie siatkarki były blisko zwycięstwa w całym meczu, jednak biało-czerwonym udało się doprowadzić do tie-breaka. W nim po grze na przewagi lepsze okazały się Polki.

Wojna nerwów dla reprezentacji Niemiec

Spotkanie udanym atakiem rozpoczęła Agnieszka Korneluk, ale to Niemki wypracowały sobie szybkie prowadzenie. W polu zagrywki pracowała Lina Alsmeier, a nieskuteczne akcje Polek  wykorzystywały Weitzel i Orthmann (6:1). Serię zakończył dopiero atak Magdaleny Stysiak. Ciężar gry wzięła na siebie Martyna Łukasik (4:7), po stronie Niemek nie zawodziła z kolei Orthmann. Biało-czerwone krok po kroku odrabiały straty, po ataku Martyny Czyrniańskiej różnica wynosiła już tylko dwa oczka. Po stronie Niemek pojawiło się więcej błędów, na środku piłki kończyła Agnieszka Korneluk (10:11). Polki nie wykorzystały jednak szansy na wyrównanie, same wpadły w spiralę błędów i zrobiło się 14:11. Niemki mimo popełnianych błędów na zagrywce utrzymywały zapas, po ataku Alsmeier było 18:15. Punkty po błędach serwisowych oddawały też podopieczne Stefano Lavariniego, a gdy Lina Alsmeier zdobyła swój kolejny punkt, a następnie zadziałał blok przewaga rywalek wzrosła do pięciu oczek (21:16). Polki rzuciły się do odrabiania start, w bloku nie do przejścia była Magdalena Stysiak (19:21), a Martyna Czyrniańska punktowała atakiem i zagrywką (21:22). Końcówka należała jednak do Niemek, która seta zakończyła asem serwisowym Weitzel.

Pokaz siły reprezentacji Polski

Początek kolejnej partii był wyrównany. Po polskiej stronie brylowała Martyna Czyrniańska, a gdy kolejnym blokiem popisała się Stysiak, było 5:3 dla Polek. Biało-czerwone zdecydowanie poprawiły swoją grę w ofensywie, a także w polu zagrywki (8:4). Polki utrzymywały zapas, po między innymi znakomitym ataku Stysiak było 12:7. Niemki udane akcje przeplatały zepsutymi zagrywkami (9:14).  Znakomicie w ataku i zagrywce spisywała się Agnieszka Korneluk, swoje w ofensywie robiła Łukasik i zrobiło się 17:11. Polki kontrolowały boiskowe wydarzenia, Łukasik kończyła atak za atakiem (20:12), do tego dołożyła też zagrywkę (22:13). Seta zakończyły udane ataki Martyny Czyrniańskiej i Agnieszki Korneluk.

Pod kontrolą przeciwnika

Na początku kolejnej odsłony gra toczyła się punkt za punkt. Potem jednak Niemki zapunktowały serią  przy zagrywce Alsmeier (9:5). Zakończył ją udany atak Magdaleny Stysiak. Blok Agnieszki Korneluk pozwolił zbliżyć się na 8:10, ale rywalki szybko odbudowały przewagę po asie serwisowym Weske (12:8). Biało-czerwone raz jeszcze rzuciły się do odrabiania strat, po ataku Magdaleny Stysiak różnica wynosiła już tylko punkt. Rywalki jednak znów uciekły na cztery oczka po ataku Weske (15:11). Kolejne minuty należały jednak do Magdaleny Stysiak i jej znakomitych akcji w ofensywie (15:16). Biało-czerwone nie były jednak w stanie wyrównać, skuteczne były Weske i Stigrot, zadziałał także blok i zrobiło się 21:17 dla przeciwniczek. Niemki zmierzały po prowadzenie w meczu (24:19).  Zmagania w tej części meczu zakończyła atakiem Anastasia Cekulaev.

Na przewagi do tie-breaka

Czwarta partia to początkowo gra punkt za punkt. Znakomita gra w ataku reprezentacji Niemiec i niemoc biało-czerwonych w przyjęciu zagrywki spowodowały, że ze stanu 4:3 dla Polek zrobiło się 7:4 dla rywalek. Niemki utrzymywały prowadzenie, choć Polki starały się odrabiać straty. Zespół do walki starała się poderwać Korneluk, zadziałał blok (10:11). Niemki dysponowały w tym meczu mocniejszą siłą ataku czy to w pierwszej akcji, czy na kontrze (15:12). Blokiem popracowała Paulina Damaske wyrównując na 16:16, a ataku też swoje robiła Stysiak. Po stronie Niemek ciężar gry wzięła na siebie Lina Alsmeier, dodatkowo zablokowana została Stysiak (21:19). Gdy w  ataku skuteczna była Stigrot zrobiło się 23:20 dla Niemek, ale Polki doprowadziły do gry na przewagi, po błędach rywalek miały nawet piłkę setową (25:24). Drobnego urazu doznała Malwina Smarzek, ale mogła kontynuować grę. Wojnę nerwów lepiej wytrzymały Polki, a punkty na wagę tie-breaka zdobyły Damaske i Łukasik.

Horror z happy endem i bohaterka Damaske

Od prowadzenia 2:0 rozpoczęły decydującą partię biało-czerwone. Nieudane ataki Damaske dały remis 4:4. Po stronie Niemek punktowała Lina Alsmeier (6:5). Siatkarska wojna dalej trwała w najlepsze, ataki Magdaleny Stysiak dały wynik 8:8. Polki przy zagrywce Marleny Kowalewskiej wypracowały sobie dwupunktowy zapas (11:9), ale szybko ją roztrwoniły  błędami w ataku Malwiny Smarzek (11:11).  W ataku brylowały Stysiak i Łukasik (14:12), ale Alsmeier doprowadziła do stanu 14:14. To ta siatkarka w ważnym momencie była liderką swojej drużyny. Po polskiej stronie ciężar gry wzięła na siebie Stysiak. Bohaterką końcówki była jednak Paulina Damske, która zakończyła mecz asem serwisowym.

Polska – Niemcy 3:2
(21:25, 25:15, 19:25, 28:26, 19:17)

Składy zespołów:
Polska: Stysiak (26), Korneluk (13), Łukasik (15), Czyrniańska (11), Wenerska, Jurczyk (4), Szczygłowska (libero) oraz Łysiak (libero), Smarzek (3), Kowalewska (1) i Damaske (6)
Niemcy: Weske (18), Weitzel (15), Alsmeier (19), Orthmann (10), Scholzel (4), Straube (1), Pogany (libero) oraz Stigrot (14), Cekulaev (5), Glaab, Stautz

Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarek 2025

PlusLiga