Szósty dzień rywalizacji w mistrzostwach Europy do lat 16 przyniósł dwa zaskakujące rezultaty w grupie, która rozgrywa swoje mecze w Kosowie. Najpierw liderujące Czechy uległy 2:3 Słowenii, a potem wicelider tabeli – Turcja również w pięciu setach została pokonana przez Czarnogórę. Reprezentacja Polski dziewcząt zrobiła kolejny krok w stronę półfinału. Okazała się być dużo lepsza od Litwy.
Grupa 1
Polki w środę odniosły piąte zwycięstwo na mistrzostwach Europy U16. Tym razem w trzech krótkich setach pokonały Litwinki. Tylko w drugiej partii rywalki biało-czerwonych przekroczyły granicę 20 „oczek”. Pozostałe odsłony były zdominowane przez koncertowo grającą reprezentację Polski. Najwięcej punktów w naszej drużynie zdobyła w tym meczu Aleksandra Wika (15 p.). To już nie pierwszy raz, kiedy ta siatkarka jest liderką polskiej ekipy. Wśród Litwinek najlepiej radziła sobie Rusne Simanskyte. Polki w czwartek rozegrają ostatni mecz grupowy przeciwko Ukrainie, który może przypieczętować ich awans do półfinału rozgrywek.
Litwa – Polska 0:3
(16:25, 22:25, 11:25)
Podobny przebieg miał mecz między Hiszpanią a Włochami. Oczywiście faworytkami były Włoszki, które wciąż pozostają jedynym niepokonanym zespołem na tej imprezie mistrzowskiej. Z tej roli wywiązały się znakomicie. W pierwszym secie nie dały najmniejszych szans Hiszpankom, wygrywając go do 13. W dwóch kolejnych walka między tymi drużynami była już nieco bardziej wyrównana, jednak i tak w obu odsłonach triumfowała Italia. Najlepszą zawodniczką była Matilde Borello, która zapisała na koncie swojej drużyny 15 punktów. Włochy mają już zapewniony awans do półfinału mistrzostw Europy.
Hiszpania – Włochy 0:3
(13:25, 21:25, 22:25)
Bez większej historii zakończyły się dwa pozostałe mecze w tej grupie. Trwały one tylko blisko 60 minut. Najpierw gospodynie z Albanii w trzech setach uległy Bułgarii, a wieczorem Francja w godzinę uporała się z Ukrainą. Albanki są najsłabszą drużyną tej grupy. W sześciu spotkaniach wygrały tylko 3 sety. Nie mając na koncie żadnego zwycięstwa, znajdują się na ostatnim miejscu w grupie I. W meczu z Bułgarią rozegrały jeden z najkrótszych setów na tych mistrzostwach. Zainkasowały tylko 6 punktów! To niechlubny rekord. Z kolei Ukrainki w żadnej partii nie dobiły nawet do 20 „oczek”. Najwięcej punktów dla zwycięskich ekip zdobyły – Krasimira Garova (Bułgaria) oraz Eva Cohen (Francja). Francuzki wciąż są jeszcze w walce o awans do kolejnej fazy.
Albania – Bułgaria 0:3
(18:25, 6:25, 19:25)
Ukraina – Francja 0:3
(15:25, 16:25, 14:25)
Grupa 2
W Kosowie dwa środowe mecze przyniosły wiele emocji i dość nieoczekiwane rezultaty. Czeszki, które dotąd były jedynym niepokonanym zespołem w grupie II, przegrały swój mecz w pięciu setach z przedostatnią reprezentacją Słowenii. Dla Słowenek była to dopiero druga wygrana na tych mistrzostwach. Nadal jednak zajmują 7. lokatę. Reprezentacja Słowenii prowadziła już w tym spotkaniu 2:0, po dość wyrównanych setach. Jednak Czeszki się nie poddały i zdołały doprowadzić do tie-breaka. W nim o zaledwie dwa „oczka” ponownie lepsze były Słowenki. Całe spotkanie trwało ponad 2 godziny. Najlepszą zawodniczką tego starcia była Brina Dornik ze Słowenii.
Czechy – Słowenia 2:3
(22:25, 23:25, 25:21, 25:22, 13:15)
Jeszcze bardziej zacięty był pojedynek Czarnogóry z Turcją. Czarnogórki to szósta drużyna grupy II. Do tej pory wygrywały tylko z niżej notowanymi zespołami. Tym razem zagrały swoją najlepszą siatkówkę, co sprawiło wiele kłopotów reprezentacji Turcji. Wszystkie sety na przewagi padały łupem „outsiderek”. Najdłużej trwała pierwsza partia, która zakończyła się wynikiem 34:32. Co ciekawe w całym meczu więcej punktów zdobyły właśnie Turczynki, które zdecydowanie wygrały drugą odsłonę. To był najdłuższy mecz tej kolejki, trwał aż 133 minuty. Najlepiej punktującymi siatkarkami były: Klara Dukić po stronie Czarnogóry oraz Ecrin Turkyasar po stronie Turcji. Obie zdobyły powyżej 20 „oczek”.
Czarnogóra – Turcja 3:2
(34:32, 12:25, 28:26, 23:25, 15:13)
Pozostałe dwa mecze w tej grupie miały dość jednostronny przebieg. Greczynki i Węgierki miały podobny bilans zwycięstw i porażek. Jednak to Grecja potrafiła pokazać swoje najlepsze oblicze i pokonać Węgry w trzech setach. Druga odsłona tego spotkania okazała się niezwykle emocjonująca, Greczynki wygrały ją dopiero 30:28. Pozostałe dwa sety zwyciężyły już zdecydowanie. Spotkanie gospodyń z Kosowa z Chorwacją trwało zaledwie godzinę. W dwóch pierwszych partiach Kosowianki zdołały ugrać po 15 „oczek”, a w ostatniej nie wyszły z 10. To kolejny taki ich mecz. Są jedynym zespołem, który na tych mistrzostwach nie wygrał choćby jednego seta. Liderkami Chorwatek były Ena Biljan i Lana Drvis. Ostatnie mecze grupowe odbędą się w czwartek.
Grecja – Węgry 3:0
(25:16, 30:28, 25:13)
Kosowo – Chorwacja 0:3
(15:25, 15:25, 9:25)
Zobacz również:
