W ostatnim z sobotnich spotkań 5. kolejki PlusLigi Steam Hemarpol Norwid Częstochowa podejmował Jastrzębski Węgiel. Mistrzowie Polski rozpoczęli od przegranego seta. Chociaż dwa kolejne padły już łupem jastrzębian, częstochowianie nie poddali się. Podopieczni trenera Cezara Douglasa Silvy dobrze rozegrali końcówkę czwartej partii i doprowadzili do tie-breaka. W nim nie brakowało zaciętej walki. Ostatnie słowo należało do bardzo dobrze broniących częstochowian.
DOBRY POCZĄTEK? TO NIC NIE DAŁO
Lepiej z meczem przywitali się goście, którzy po autowym ataku Bartłomieja Lipińskiego i asie Norberta Hubera mieli trzy oczka do przodu (6:3). Cały czas trwała gra punkt za punkt, w wyniku czego przewaga mistrzów Polski nie zmniejszała się. Grali oni wszechstronnie, podczas gdy w szeregach Norwida najwięcej piłek otrzymywał Patrik Indra. Po kolejnym ataku Czecha i asie Milada Ebadipoura częstochowianie mieli kontakt (12:11). Remis stał się faktem chwilę później, kiedy długą akcję zakończył Indra (13:13). Zespół spod Jasnej Góry dzięki grze blok-obrona wyszedł na prowadzenie (16:14). Utrzymywał się na nim w najlepsze, dobre decyzje podejmował Ebadipour (20:17). Goście gonili, ale kontakt był maksimum ich autorstwa. W końcówce popełniali błędy. Seta zakończył w kontrze Lipiński (25:22).
BLOKOWA WOJNA NA KORZYŚĆ GOŚCI
Norwid poszedł za ciosem. Po trzech uderzeniach Ebadipoura wygrywał 4:1. Błąd własny i blok na irańskim siatkarzu rozpoczęły seta na nowo (5:5). Drużyny przez długi okres grały punkt za punkt, prowadzący zmieniał się (12:12). Dopiero as Quinna Isaacsona dał dwupunktowe prowadzenie Norwidowi. Jastrzębianie nie byli dłużni, od razu zareagowali blokiem (14:14). W dalszym ciągu rezultat był remisowy, dwukrotnie i skutecznie zatrzymali rywali częstochowianie (19:18). Aż do samego końca trwała wyrównana walka. W dłuższej akcji przeważył blok mistrzów Polski, nadział się na niego Patrik Indra (24:22). Niewiele później seta ze środka zakończył Huber.
LIDER
Od samego startu trzeciej części przyjezdni stawiali na szczelny blok. Tym zapunktował Huber, po wyprowadzonych kontratakach jastrzębianie prowadzili 6:2. Coraz bardziej w ofensywie rozkręcał się Tomasz Fornal, po jego dwóch atakach i błędzie częstochowian było 12:7. Spora ilość zepsutych zagrywek po obu stronach przełożyła się na wywarcie nią presji przez Łukasza Kaczmarka, po udanych kontratakach goście prowadzili 17:10. Gra punkt za punkt przybliżała jastrzębian do drugiego triumfu. W końcówce ze swojej dobrej dyspozycji nie schodził Fornal, zapunktował zagrywką i atakiem. Zespół spod Jasnej Góry dokonał jeszcze zrywu, ale po ataku Timothe Carlee doszło do zmiany stron boiska (25:19).
NORWID Z „CZYMŚ EKSTRA”
Jastrzębianie wygrywali 2:0 na początku czwartej partii, ale po chwili doszło do remisu. Od tego momentu drużyny rozgrywały bardzo równe zawody punkt za punkt (14:14). Dopiero po asie Carle oraz autowym uderzeniu Ebadipoura mistrzowie Polski wrócili do dwóch oczek przewagi. Długo ich jednak nie posiadali, podobnie jak na starcie – gospodarze wyrównali (16:16). Wraz z czasem zaczęli przejmować inicjatywę. Losy seta ponownie rozgrywały się w samej końcówce. W niej bezradni stali się goście, którzy po błędzie własnym i asie Daniela Popieli wygrywali 23:20. Drużyna z Częstochowy doprowadziła do tie-breaka po bloku na Luciano Vicentinie (25:21).
SENSACJA POD JASNĄ GÓRĄ
Poszła za ciosem, prowadząc w nim na dzień dobry 4:2. Jastrzębianie stawiali często na grę środkiem, po ataku Brehme i Hubera był remis (6:6). Po raz kolejny trwała gra punkt za punkt (8:8). Wyblok i skończona kontra przez Indrę wiązały się z dwupunktową zaliczką częstochowian w istotnym fragmencie seta (10:8). Zaczął pracować na boisku Damian Kogut, który niewiele wcześniej się na nim zameldował. Po jego asie Norwid potrzebował już tylko trzech punktów (12:8). Ostatnie dwa dla swojej drużyny zdobył Indra, dokładając na przestrzeni całego spotkania największą cegiełkę do olbrzymiej sensacji (15:10).
MVP: Patrik Indra
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 3:2
(25:22, 23:25, 20:25, 25:21, 15:10)
Składy zespołów:
Norwid: Lipiński (15), Isaacson (2), Popiela (7), Ebadipour (20), Indra (31), Adamczyk (5), Masłowski (libero) oraz Kogut (2), Schmidt i Kowalski
JW: Kaczmarek (21), Vicentin (8), Finoli, Brehme (8), Fornal (15), Huber (13), Popiwczak (libero) oraz Toniutti, Carle (7), Zaleszczyk i Żakieta
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna