Siatkarze Trefla Gdańsk w sobotnim meczu z Jastrzębskim Węglem prowadzili 2:0, ale ostatecznie ulegli mistrzom Polski 2:3 i o awans do play-off powalczą w poniedziałek z ZAKSĄ. Podopieczni Michała Winiarskiego muszą to starcie wygrać, aby znaleźć się w ósemce. – Zostały już tylko dwa punkty do fazy play-off i będziemy się o nie bić z ZAKSĄ w poniedziałek. W niedzielę rano już wyruszamy i potem gramy. Nie jest to łatwe, chłopaki zagrali w sobotę wyczerpujące spotkanie. Bardzo ważna będzie cała czternastka, która pojedzie, wszystkie ręce na pokład i jedziemy walczyć do Kędzierzyna-Koźla – przyznał szkoleniowiec Gdańskich Lwów.
Mateusz Mika podkreślił, że gdańszczanie nie złożą broni do samego końca, żałował oczywiście porażki. – Mieliśmy wszystko w swoich rękach, prowadziliśmy 2:0 i wystarczyło nam wygrać jednego seta z dwóch, aby awansować do play-off. Jastrzębski Węgiel się postawił, a nasza gra trochę siadła. Cieszy to, że trener zrobił dobre zmiany, które pozwoliły nam zostać w meczu do końca. Walczyliśmy, ale trochę też sami jesteśmy sobie winni – powiedział przyjmujący. – Przed nami jeszcze jedno spotkanie i będziemy walczyć o ten awans do play-off. Trenowaliśmy cały sezon po to, aby być w tej ósemce. Wypracowaliśmy sobie szansę na to w drugiej rundzie, bo pierwsza nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Będziemy próbowali do końca – zaznaczył.
Niedosyt czuł także szkoleniowiec Trefla. – Było bardzo blisko i jest duży niedosyt. Ja mogę jednak być dumny z chłopaków. Dwa sety graliśmy na bardzo wysokim poziomie, potem Jastrzębski Węgiel podniósł swój level i grał siatkówkę dla nas nieosiągalną i kontrolował dwa kolejne sety. Tie- break to była walka punkt za punkt i mogło się to potoczyć w każdą stronę – ocenił. Michał Winiarski podkreślił jednak, że walka o ósemkę trwa nadal. -Zostały już tylko dwa punkty do fazy play-off i będziemy się o nie bić z ZAKSĄ w poniedziałek. W niedzielę rano już wyruszamy i potem gramy. Nie jest to łatwe, chłopaki zagrali w sobotę wyczerpujące spotkanie. Bardzo ważna będzie cała czternastka, która pojedzie, wszystkie ręce na pokład i jedziemy walczyć do Kędzierzyna-Koźla – zakończył opiekun Trefla.
źródło: Trefl Gdańsk - YouTube