– Dla mnie liczy się praca, atmosfera, wspólne budowanie jedności. Głęboko wierzę w to, że razem stworzymy zespół, który będzie walczył ze wszystkimi, zostawiając serce na boisku i dając radość kibicom – powiedział trener Trefla Michał Winiarski.
Miniony sezon Trefl Gdańsk zakończył na szóstej pozycji. Niewiele brakowało, aby znalazł się w czołowej czwórce rozgrywek. W ćwierćfinale nie sprostał jednak zespołowi z Warszawy, a w rywalizacji o piątą lokatę musiał uznać wyższość Asseco Resovii, chociaż w meczach z drużyną z Podkarpacia szansę gry dostali młodzi zawodnicy. – Granie o coś, a nawet walka w meczu PlusLigi wiąże się z ogromnym doświadczeniem. Nie da się go zastąpić treningiem. Chcę pomagać zawodnikom w ich rozwoju i dawać im szansę grania. Te dwa wcześniejsze lata pokazały, że zespół może być jednością, bo wszyscy wiedzieli, że w każdym momencie mogą wyjść na boisko. Mecz w Rzeszowie stanowił dla mnie pewien sprawdzian. Zawodnicy, którzy ciężko pracowali przez cały sezon, mieli okazję zagrać w tym spotkaniu. Nie jest tak, że nie zależało mi na wyniku. Wierzyłem, że siatkarze rezerwowi mają ogromne ambicje. Chciałem to wykorzystać. W Rzeszowie niewiele brakowało do zwycięstwa, bo dwa sety przegraliśmy po walce na przewagi. Mimo porażki byłem zadowolony. W Gdańsku rzeszowianie okazali się dużo lepsi i sezon skończyliśmy na szóstym miejscu – powiedział Michał Winiarski.
Skompletował on już skład na nadchodzący sezon. W zespole obyło się bez rewolucji kadrowej, choć kilka ogniw zostało wymienionych – przede wszystkim zmienił się mózg zespołu, bowiem Marcina Janusza zastąpił na rozegraniu Lukas Kampa. Trefl w kolejnych rozgrywkach ma chęć ponownie namieszać w czołówce. – Ambicje wszyscy mają wysokie. Ja do tego podchodzę bardzo spokojnie, bo chęć zwycięstwa mają wszyscy. Różnicę robi chęć przygotowania się do niego. Dla mnie liczy się praca, atmosfera, wspólne budowanie jedności. Głęboko wierzę w to, że razem stworzymy zespół, który będzie walczył ze wszystkimi, zostawiając serce na boisku i dając radość kibicom – skomentował szkoleniowiec gdańskiej drużyny.
Ma ona już plany na okres przygotowawczy. Będzie on trwał dziewięć tygodni. W jego trakcie nie zabraknie gry na plaży, ciężkiej pracy na siłowni, jak również licznych sparingów. – Pierwszy tydzień będzie trochę luźniejszy. Chciałbym odbyć chociaż dwa treningi na plaży, bo w pierwszy weekend sierpnia rozegramy turniej plażowy. Potem przejdziemy przez cztery bardzo ciężkie treningi. We wrześniu skupimy się na sparingach. Przed ligą rozegramy jeszcze mocno obsadzony turniej w Nowym Dworze Mazowieckim – zakończył Michał Winiarski.
źródło: inf. własna, Trefl Gdańsk - YouTube
