– Na pewno chciałbym mieć już teraz cały zespół, ale wiemy, że jest to niemożliwe. Grając na najwyższym poziomie, często ma się wielu reprezentantów w klubach i oni też potrzebują odpoczynku, a w przypadku Amerykanów dochodzą jeszcze sprawy wizowe i to troszeczkę trwa dłużej. Im szybciej będziemy razem, tym będzie nam łatwiej wejść na pełne obroty – mówił w rozmowie z klubowymi mediami Michał Winiarski, trener Aluronu CMC Warty Zawiercie.
INTENSYWNOŚĆ NIE Z TEJ ZIEMI
Michał Winiarski dopiero co prowadził reprezentację Niemiec na igrzyskach olimpijskich, a już we wtorek, 13 sierpnia wrócił do Zawiercia, by prowadzić swoich podopiecznych w okresie przygotowawczym do PlusLigi i pierwszego grania o stawkę – finału Superpucharu Polski. Wicemistrz Polski wiele czasu na odpoczynek nie miał, zważywszy na to, że jeszcze 5 sierpnia niemieccy siatkarze grali w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich, przegrywając z Francuzami 2:3. – Było kilka dni na złapanie oddechu, ale teraz już jestem w Zawierciu. Mieszkam tutaj z rodziną i wszyscy jesteśmy aktualnie na miejscu, więc można powiedzieć, że po sezonie reprezentacyjnym wracam szybko do siebie. Cieszę się z powrotu, możliwości poznania nowych chłopaków oraz spotkania starych twarzy. Czeka nas ciężki sezon i myślę, że trzeba jak najszybciej wracać do pracy – mówił w rozmowie z klubowymi mediami Michał Winiarski, trener Aluronu CMC Warty Zawiercie.
NOWE TWARZE
W przerwie międzysezonowej sporo się pozmieniało w zawierciańskiej Warcie. Klub potwierdził dołączenie w sumie siedmiu zawodników, ale jak podkreśla sam sternik – trzon został zachowany. Niemniej jednak dojście do perfekcji całego składu zapewne zajmie nieco czasu. – Na pewno kilku zawodników będzie potrzebowało trochę więcej czasu, żeby zrozumieć pewne sprawy boiskowe oraz system grania. Mamy natomiast zachowany trzon zespołu i myślę, że to będzie przebiegało sprawnie. Mamy jeszcze 4 tygodnie do początku PlusLigi. Będzie tej siatkówki już zdecydowanie więcej i też będzie czas, żeby te pewne rzeczy spokojnie wprowadzać. Szczególnie zawodnicy młodzi mają jeszcze duży margines – tłumaczył 40-latek.
NIEKOMPLETNI
Mimo trwających przygotowań, czy także powrotu z sezonu reprezentacyjnego trenera Winiarskiego zespół nie jest jeszcze w komplecie. Na wakacjach przebywają zawodnicy kadrowi, a mowa o Mateuszu Bieńku, Aaronie Russelu oraz Kyle’u Ensingu. – Na pewno chciałbym mieć już teraz cały zespół, ale wiemy, że jest to niemożliwe. Grając na najwyższym poziomie, często ma się wielu reprezentantów w klubach i oni też potrzebują odpoczynku, a w przypadku Amerykanów dochodzą jeszcze sprawy wizowe i to troszeczkę trwa dłużej. Im szybciej będziemy razem, tym będzie nam łatwiej wejść na pełne obroty. Mam nadzieję, że już w przeciągu 10 dni będzie to możliwe – zakończył Michał Winiarski.
Zobacz również:
W AZS-ie wybrali nowego kapitana
źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie - inf. prasowa