Chiński Szanghaj Bright wygrał po raz siódmy w sezonie i pozostaje niepokonany w lidze chińskiej. Do wygranej swoją drużynę poprowadził nikt inny, jak Michał Kubiak. Jego zespół wygrał w tie-breaku.
Michał Kubiak w drugim tygodniu listopada zadebiutował w lidze chińskiej. Polski przyjmujący zaprezentował się wtedy naprawdę dobrze. Za nim kolejny bardzo udany występ, w którym zdobył 20 punktów.
Długa walka i wygrany tie-break
Starcie to mogło zakończyć się szybciej. W pierwszym secie siatkarze Szanghaj Bright wydawało się, że zmierzali dość pewnie do wygranej. Prowadzili już 20:16, ale przegrali tę odsłonę do 22.
Drużyna byłego reprezentanta Polski prowadziła już w czwartkowym spotkaniu 2:1, ale dała się zaskoczyć w czwartym secie, którego przegrała do 23. Ekipa Kubiaka goniła w końcówce tej odsłony rywali od wyniku 20:24, ale nie zdołała odwrócić losów seta. Tym samym do rozstrzygnięcia losów rywalizacji potrzebny był tie-break. W nim siatkarze z Szanghaju wyraźnie triumfowali 15:9.
Dobry występ Polaka
Mistrz świata z 2014 roku zapisał przy swoim nazwisku 20 punktów i był najlepiej punktującym zawodnikiem meczu. Kubiak szesnaście razy skutecznie atakował, posłał dwa asy serwisowe i dwa razy skutecznie zablokował rywali. Jego skuteczność w ataku wyniosła 48%, a jego wskaźnik pozytywnego oraz perfekcyjnego przyjęcia wyniósł 73%.
Drużyna Kubiaka przewodzi grupie B i ma cztery punkty przewagi nad Zhejiang. Przypomnijmy, do rundy zwycięzców awansują trzy pierwsze drużyny z obu grup.
Szanghaj Bright – Guangdong Shenzen 3:2
(22:25, 25:20, 25:19, 23:25, 15:9)
źródło: inf. własna, polsatsport.pl