– Mamy obrany kierunek rozwoju, żeby Skra mogła wrócić do czasów świetności pod wieloma względami – mówi w rozmowie z Interią Sport prezes Michał Bąkiewicz.
Powrócić na szczyty
Nowym prezesem PGE GiEK Skry Bełchatów został jej wieloletni zawodnik Michał Bąkiewicz. Sternik bełchatowskiego klubu zamierza przywrócić blask Skrze, chce aby jego drużyna ponownie dominowała w PlusLidze. – Bycie prezesem to duże wyzwanie, ale ja mam bardzo dużo energii i pozytywne nastawienie. Jestem dumny, że mogę pracować dla dobra PGE GiEK Skry Bełchatów i polskiej siatkówki. Posiadam sporo energii do działania – powiedział sternik bełchatowian.
W ostatnim okresie czasu w Skrze dochodziło do różnych zawirowań, działania te negatywnie odbiły się na postawie zespołu, wyniki były odległe od oczekiwań. Bełchatowska ekipa była również w Częstochowie na Jasnej Górze. – My już wiele rzeczy uporządkowaliśmy w ostatnich miesiącach i to był cel numer jeden. Były różne zawirowania, a proces zmian trwa. Mamy obrany kierunek rozwoju, żeby Skra mogła wrócić do czasów świetności pod wieloma względami. Celem sportowym na najbliższe miesiące jest awans do fazy play-off PlusLigi, a później walka o jak najwyższe miejsce. Natomiast drugim celem jest to, aby po wszystkich zawirowaniach, PGE GiEK Skra była postrzegana, jako klub bardzo stabilny i profesjonalny. Tak, żeby zawodnicy i trenerzy chcieli reprezentować nasze barwy – dodał Michał Bąkiewicz.
Krok po kroku
Nowym trenerem Skry będzie dobrze znany w Bełchatowie Krzysztof Stelmach. W Bełchatowie zamierzają iść krok po kroku do przodu, celem ma być powrót na szczyt oraz gra w europejskich pucharach. – Krzysiek był już klubie jako zawodnik i jako trener. Zna też środowisko bełchatowskie bardzo dobrze i wie czego nam potrzeba. Natomiast najważniejsze jest to, że ma bardzo dobry warsztat, przygotowanie i jest profesjonalistą, Wierzymy, że ten sezon będzie dla nas bardzo dobry i osiągniemy swoje cele. Moim marzeniem jest powrót Skry na szczyty. My jednak krok po kroku budujemy nową jakość Skry. Kolejnym celem będzie jednak powrót do europejskich pucharów, a następnie walka o najwyższe laury – zakończył włodarz bełchatowskieko klubu.