Strona główna » Rosja znów na radarze Christensona? Amerykanin niczego nie wyklucza

Rosja znów na radarze Christensona? Amerykanin niczego nie wyklucza

sport.business-gazeta.ru

fot. LUMIKA Anna Klepaczko

Micah Christenson przyznał na łamach portalu sport.business-gazeta.ru, że rozważa powrót do rosyjskiego Zenitu Kazań. Doświadczony Amerykanin był tam członek zespołu, prowadząc drużynę do licznych sukcesów. W wywiadzie odniósł się także do prognoz dotyczących końca kariery. Niewykluczone, że występ na igrzyskach w Los Angeles w 2028 roku będzie dla niego domknięciem przygody ze sportem.

Los Angeles ostatnim akordem?

W opublikowanym na łamach portalu sport.business-gazeta.ru wywiadzie, na temat swojej przyszłości, wypowiedział się Micah Christenson. Utytułowany rozgrywający nie wyklucza powrotu do Zeniut Kazań, tłumacząc, że wszystko może się zdarzyć. 31-latek, który na brak sukcesów nie mógł narzekać także we Włoszech, z sentymentem wspomina rosyjską przygodę. To właśnie tam, wraz z drużyną z Kazania zdobył trzy medale mistrzostw kraju (w tym dwa złote), jak również trzy Puchary i dwa Superpuchary. Reprezentant Stanów Zjednoczonych odniósł się także do planowanej daty końca swojej kariery.

Wszystko może się zdarzyć. Mam, powiedzmy, myśli o zakończeniu kariery po igrzyskach w Los Angeles. Ale to na razie tylko przemyślenia. Nigdy nie mówię nigdy. Wszystko może się zdarzyć. Więc na pewno nie zamykam sobie tej szansy. (… )Chciałbym zagrać w reprezentacji USA w Los Angeles. Być może będą to moje ostatnie igrzyska w karierze – powiedział Micah Christenson.

Planów na siatkarską emeryturę siatkarz ma całkiem sporo. Choć nie wie czym konkretnie się zajmie, to jedno jest pewne, całkowity rozbrat ze sportem nie wchodzi w grę. –  No cóż, czemu nie [przyp. red. praca w biurze]. Nigdy nie wiesz, co życie ma dla ciebie w zanadrzu. Ale na pewno chciałbym mieć trochę ruchu poza biurem. Uwielbiam rywalizować i będę potrzebował pewnego rodzaju emocjonalnej ulgi, żeby coś popchnąć, coś wykrzyczeć, o coś powalczyć. Nie wiem jeszcze, co to może być, ale postaram się to wymyślić. Może to będzie golf. (…) Jest też boisko do siatkówki plażowej. Może zagram w nią z innymi profesjonalistami, gdy będę stary – przyznał w rozmowie zawodnik.

Najlepsi z najlepszych

Doświadczony rozgrywający wskazał także obecnie najlepszych zawodników na tej pozycji. Wybór nie był łatwy, lecz w gronie kandydatów padło także nazwisko Marcina Janusza. 31-latek nie ma jednak wątpliwości, że na szczególne wyróżnienie zasługują francuscy wirtuozi.

Obaj rozgrywający reprezentacji Francji, Brizard i Toniutti. Tony, moim zdaniem, jest graczem, o którym niezasłużenie mało się mówi, a jest świetny. Przemawiają za nim nie tylko tytuły, ale także sposób, w jaki prowadzi grę drużyny. Szczerze mówiąc, studiuję jego grę i zapisuję coś dla siebie. Więc teraz o kimś zapomnę. Marcin Janusz to świetny zawodnik, który pomaga swoim drużynom wygrywać… Mogę wymienić wielu rozgrywających drużyn narodowych i wszyscy oni zasługują na miejsce w moim rankingu. A także Mike Ma’a z zespołu USA. W USA jest wiele fajnych młodych rozgrywających, o których wkrótce się dowiesz – wymienił dwukrotny brązowy medalista igrzysk olimpijskich.

Ostatnie miesiące reprezentant USA spędził w Weronie. Dla zespołu serie A minione rozgrywki nie były łatwe, a posadę trenera stracił w marcu Radostin Stojczew. Decyzja zapadła w najmniej oczekiwanym momencie i zaskoczyła nawet Amerykanina. – Nie wiem nawet, co powiedzieć. To bardzo dziwny zbieg okoliczności i mam nadzieję, że nie stałem się dla Stojczewa czarną plamą, która przynosi porażkę. Oczywiście to bardzo dziwne, że tak się stało, ale w świecie sportu wszystko może się zdarzyć. Za jednym pstryknięciem palca wszystko może się zmienić.

Zobacz również:

De Giorgi ogłosił skład reprezentacji Włoch. Syn legendy i polski akcent wśród powołanych

PlusLiga

  • Środkowy Bogdanki studzi emocje przed trzecim meczem

    Środkowy Bogdanki studzi emocje przed trzecim meczem

  • Cuprum żegna się z trenerem. Czas na nowe wyzwanie?

    Cuprum żegna się z trenerem. Czas na nowe wyzwanie?

  • PlusLiga: Razem stworzyli historię. Rewelacja sezonu z pierwszym pożegnaniem

    PlusLiga: Razem stworzyli historię. Rewelacja sezonu z pierwszym pożegnaniem