Ostatnie spotkanie 5. kolejki TAURON Ligi w Łodzi przyniosło starcie lokalnego ŁKSu Commercecon Łódź z plasującym się na przedostatnim miejscu w tabeli Sokołem&Hagric Mogilno. Gospodynie nie zawiodły oczekiwań i sprawdziły się w roli faworytek wygrywając w trzech setach, nie dając wyrwać sobie ani jednego punktu.
Środkowe w natarciu
Mecz lepiej otworzyły gospodynie. W ataku błyszczała Sonia Stefanik, z kolei siatkarki z Mogilna popełniały dużo błędów własnych (6:2). Mogilnianki miały duże problemy w przyjęciu zagrywki. ŁKS Łódź od początku zbudował sobie kilkupunktowe prowadzenie (10:5). Angelika Gajer miała duży komfort i rozgrywała wiele piłek do środkowych bloku. Po dwóch z rzędu skutecznych uderzeniach Anny Obiały i dobrym zbiciu Mariany Brambilli zrobiło się już 14:6 dla łodzianek. Przewaga wciąż rosła. Trener Grabda próbował ratować sytuację zmianami. Pojawiły się Sandra Świętoń i Agnieszka Cur-Słomka, ale nie przyniosło to poprawy gry Sokoła Mogilno (20:13). Jedyne, co dobrze funkcjonowało w drużynie przyjezdnych, to praca blokiem. Łodzianki nagle straciły koncentrację, myliły się w ataku, co pozwoliło mogilniankom nieco zniwelować straty i odzyskać wiarę w zwycięstwo (21:17, 24:22). Ostatnie słowo należało jednak do Brambilli, która atakiem po bloku zakończyła seta (25:23).
Pełna dominacja i kontrola
Początek drugiej odsłony był bardziej wyrównany. Po skutecznym ataku Darii Szczyrby na tablicy pojawił się wynik – 3:3. Gospodynie uruchomiły grę blokiem, punktową czapą popisała się Stefanik i Szczyrba, co pozwoliło im odskoczyć na 3 punkty do przodu (7:4). Sytuacja dość szybko zaczęła wyglądać podobnie jak w pierwszym secie. Mogilnianki popełniały wiele błędów w ataku i na zagrywce, co powodowało coraz większe straty punktowe (13:7). Przyjezdne zdobywały tylko pojedyncze punkty, nie były w stanie nawiązać wyrównanej walki z rywalkami. Po ataku Wiktorii Kowalskiej zrobiło się już 16:11 dla ŁKS-u. Łodzianki miały pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W ataku brylowały – Szczyrba i Stefanik (20:14). Dobrze zaczęła funkcjonować również zagrywka, pojawiły się asy serwisowe. Podopieczne trenera Chylińskiego zdominowały przeciwniczki i pewnie zmierzały do zwycięstwa (23:15). Kolejny błąd Sokoła Mogilno zamknął tę partię (25:15).
Zbyt duża ilość błędów
Sokół Mogilno rozpoczął kolejną partię w innym zestawieniu. Na rozegraniu pojawiła się Aleksandra Stachowicz. Gra przyjezdnych zaczęła wyglądać lepiej niż w poprzednich setach. Rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Po ataku Świętoń było 4:4. Mogilnianki ambitnie pracowały w obronie, podbijały wiele ataków, z których wyprowadzały skuteczne kontry (9:9). Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Po stronie ekipy z Łodzi, w ataku bardzo dobrze radziły sobie Brazylijki – Regiane Bidias i Brambilla (14:13). Pierwsze na dwupunktowe prowadzenie wyszły gospodynie, po dotknięciu siatki przez Wiktorię Nowak (18:16). Tym razem mogilnianki nie odpuszczały. Kowalska po raz kolejny popracowała blokiem. Jednak siatkarki z Łodzi ponownie wzmocniły serwis. Asa posłała Gajer, co pozwoliło odskoczyć na 3 punkty (21:18). Mogilnianki znów zaczęły popełniać błędy, w siatkę wpadła Sandra Świętoń (23:20). Mecz zakończył się „monster blokiem” na Kowalskiej (25:22).
MVP: Anna Obiała
ŁKS Commercecon Łódź – Sokół&Hagric Mogilno 3:0
(25:23, 25:15, 25:22)
Składy zespołów:
ŁKS Łódź: Brambilla (7), Bidias (7), Obiała (10), Szczyrba (12), Gajer (2), Pawłowska (libero) oraz Nowak, Fayad, Hryshchuk, Stefanik (9)
Sokół Mogilno: Priante, Stronias (5), Kowalska (15), Cygan (4), Brzoska (1), Pancewicz (libero) oraz Nowak (2), Świętoń (5), Tsitsigianni (4), Pinczewska (1), Stachowicz (1), Cur-Słomka (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi









