Przed pierwszoligowcami z województwa lubuskiego trudne zadania. Olimpii Sulęcin przyjdzie zmierzyć się z MKS-em Będzin, zaś MKST Astrze Nowa Sól z Chemeko-System Gwardią Wrocław. Oba pojedynki rozegrane zostaną na terenach rywali. – Jedziemy na bardzo trudny teren, ale to tylko sport. Powtarzam chłopakom, że wiemy, jaką mamy sytuację i trzeba jechać, dać z siebie wszystko. Wychodząc na boisko sytuacja jest zawsze otwarta – podkreślał trener Łukasz Chajec.
Olimpia Sulęcin po 11. kolejce plasuje się na 12. miejscu w tabeli. Sulęcinianie wygrali zaledwie 4 spotkania, gromadząc 13 punktów. Podopiecznych trenera Chajca nie omijają jednak kontuzje a najpoważniejsze problemy zdrowotne ma rozgrywający Bartosz Zrajkowski, który ze względu na przepuklinę oponową w lędźwiowym odcinku kręgosłupa nie wystąpi już w tym sezonie. – Skupiamy się na tym, żeby przyspieszyć jego zabieg. Jeszcze nie mamy ustalonego terminu, ale działamy wspólnie, żeby to przyspieszyć. Poszukujemy rozgrywającego, wstępnie jesteśmy dogadani z zawodnikiem i mam nadzieję, że od poniedziałku będziemy mieli na tę pozycję siatkarza i będziemy mogli trenować w komplecie. Walczymy z tym problemem od trzech tygodni, to nie jest dla nas łatwe. Czujemy zawód, bo mieliśmy grać o inne cele a to się zdrowotnie posypało, nie mamy na to wpływu – opisał sytuację Łukasz Chajec.
Sulęcinian czeka trudne zadanie w najbliższej serii spotkań. Siatkarze Olimpii w Będzinie zmierzą się z MKS-em. Drużyna prowadzona przez Wojciecha Serafina ma gorszy okres, przegrała trzy ostatnie spotkania, przez co spadła na 5. lokatę i zrobi wszystko, by jak najszybciej wrócić na wyższe miejsce w tabeli. – Jedziemy na bardzo trudny teren, ale to tylko sport. Powtarzam chłopakom, że wiemy, jaką mamy sytuację i trzeba jechać, dać z siebie wszystko. Wychodząc na boisko sytuacja jest zawsze otwarta. Wiadomo, że będzinianie są zdecydowanym faworytem tego pojedynku, ale pojedziemy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby zagrać jak najlepiej – zapowiedział trener pierwszoligowca z Sulęcina.
MKST Astra Nowa Sól ma przed sobą równie trudne zadanie. Nowosolanie w niedzielę zagrają z obecnym liderem tabeli – Chemeko-System Gwardią Wrocław. Siatkarze Astry w ostatniej kolejce przegrali z PSG KPS-em Siedlce 0:3 we własnej hali. Obecnie beniaminek zajmuje 9. miejsce w tabeli i do ósmych siedlczan traci cztery punkty. – Przed nami trudne wyzwanie. Na pewno chcemy zagrać dużo lepsze spotkanie niż ostatnio, bo ten mecz u siebie nam bardzo nie wyszedł. Wiemy, że jedziemy na trudny teren, o jednego z trzech faworytów ligi, którzy chcą awansować do ekstraklasy. Wiemy, że będzie to trudne wyzwanie, ale myślę, że jesteśmy na to gotowi i pełni nadziei z werwą będziemy chcieli powalczyć o jak najwięcej. Jedziemy żeby ugrać tam punkty – zapowiedział Mateusz Ruciński. – Wiemy że są mocni. Mamy rozpisane sytuacje, które możemy wykorzystać – przyznał przyjmujący.
źródło: opr. własne, zachod.pl